Magdalena Adamowicz napisała list otwarty do Jarosława Kaczyńskiego ws. wystawienia byłego prezesa TVP w wyborach do Parlamentu Europejskiego. Zarzuciła w nim swojemu oponentowi, że do zabójstwa prezydenta Gdańska doszło "po fali zaszczuwania przez Pańską telewizję, którą oddał pan w ręce Jacka Kurskiego".
Reklama.
Reklama.
TVP za czasów Prawa i Sprawiedliwości regularnie publikowała szereg negatywnych materiałów o Pawle Adamowiczu. Jacek Kurski był specjalistą w zakresie wyznaczania coraz to kolejnych antybohaterów w programach Telewizji Polskiej.
List Magdaleny Adamowicz do Jarosława Kaczyńskiego. Poszło o Jacka Kurskiego
Teraz Magdalena Adamowicz opublikowała list otwarty do Jarosława Kaczyńskiego. Powodem takiego działania było przywrócenie Jacka Kurskiego do czynnej polityki i zagwarantowanie mu biorącego miejsca wwyborach do Parlamentu Europejskiego.
"Nie chciałam tego komentować, mimo oburzenia jakie poczułam. Nie chciałam znowu wracać do morderstwa mojego męża, ponieważ dopiero co, pomału, zaczęłam radzić sobie z traumą. Ale zamach na premiera Roberta Fico i tak tę traumę przywołał na nowo i dał mi do zrozumienia, że nie wolno mi milczeć" – napisała w serwisie "X".
Europarlamentarzystka Koalicji Obywatelskiej podkreśliła, że ma obowiązek przypominać, do czego prowadzi sianie nienawiści w polityce, bez względu na swoje samopoczucie.
Adamowicz stwierdziła, że prezes Prawa i Sprawiedliwości uczynił z siania nienawiści "potwora" do zdobywania i utrzymywania władzy. Następnie stwierdziła, że wspomniany potwór zerwał się ze smyczy i "dokonał wielkiej zbrodni".
"Człowieka, który tego potwora nienawiści na pana polecenie wyhodował, tresował i używał do szczucia Polaków przeciw Polakom, teraz wysyła pan do Parlamentu Europejskiego jako reprezentanta Polski" – zarzuciła.
***
Quiz: Najlepszy wynik zrobią pewnie eurosceptycy. Sprawdź, co naprawdę wiesz o UE
***
Polityczka podkreśliła, że prezydent Gdańska został zamordowany "po fali zaszczuwania przez Pańską telewizję, którą oddał pan w ręce Jacka Kurskiego". Następnie postanowiła przywołać słowa, które na pogrzebie Pawła Adamowicza wypowiedział o. Ludwik Wiśniewski.
"Człowiek posługujący się językiem nienawiści, człowiek budujący swoją karierę na kłamstwie, nie może pełnić wysokich funkcji w naszym kraju" – zacytowała i podsumowała: "Teraz Pan tego człowieka znowu stawia w pierwszym szeregu Pana walki o władzę".
Jarosław Kaczyński o Jacku Kurskim: Wojska jednorazowego przeznaczenia
Jak pisaliśmy w naTemat, jeszcze na początku tygodnia prezes Prawa i Sprawiedliwości zorganizował konwencję w Siedlcach, gdzie zarekomendował wyborcom głosowania na Jacka Kurskiego i Adama Bielana.
W trakcie wystąpienia Kaczyński zaskoczył opinię publiczną dziwnymi porównaniami swoich kandydatów do "wojsk jednorazowego przeznaczenia".
– Przyjechałem tu i będę również w innych miejscach, żeby to powiedzieć. Trzeba naprawdę rzucić do walki ludzi najbardziej doświadczonych, a mianowicie żołnierzy wojsk jednorazowego przeznaczenia – wypalił prezes PiS.
– Oczywiście życzę panom długiego życia, ale żeby być w tych wojskach, trzeba być człowiekiem o specyficznych cechach psychicznych i fizycznych. Tylko tacy się nadają. Ci dwaj panowie się nadają. Życzę, żeby przeżyli tę kadencję i żebyśmy my zwyciężyli – dodał.