W środowe przedpołudnie odbyła się specjalna konferencja prasowa, na której Adam Bodnar i jego współpracownicy podsumowali audyt w Funduszu Sprawiedliwości. Opinię publiczną poinformowano między innymi o tym, jak wiele umów zawartych za czasów Zbigniewa Ziobry zostało zakwestionowanych.
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
Kluczowe informacje w tej kwestii przedstawiła podsekretarz stanu w Ministerstwie Sprawiedliwości Zuzanna Rudzińska-Bluszcz.
– Gdy przyszliśmy do ministerstwa w grudniu zeszłego roku, było zawartych 121 umów, które były obowiązujące. To znaczy, były zawarte i dotacje na podstawie nich były do wypłacenia – zazwyczaj w transzach raz na kwartał. Zawarte były również dwie umowy ramowe na promocjęFunduszu Sprawiedliwości– każda po 15 mln zł. One nadal obowiązują, chociaż my nie korzystamy z tych umów – wyjaśniła urzędniczka na wstępie.
Zuzanna Rudzińska-Bluszcz o Funduszu Sprawiedliwości: Zastaliśmy bałagan
– Zastaliśmy bałagan, nie było jasne, jakie umowy są zawarte. Trzeba było poszukiwać informacji nie tylko w komputerze, ale także w szafach. Nie było również pani dyrektor FS, która dzień przed naszym przyjściem złożyła wypowiedzenie. Przestała przychodzić do ministerstwa, więc nie mogło być mowy o pewnej ciągłości instytucjonalnej i przekazaniu tej dokumentacji – kontynuowała Rudzińska-Bluszcz.
Jednym z kluczowych dokumentów, które ekipie Adama Bodnara udało się wreszcie znaleźć, był plan finansowy Funduszu Sprawiedliwości na 2024 rok. Ujawniono, że zakładał on przeznaczenie aż 20 mln zł na promowanie FS. Równie wysoką kwotę planowano wydać na zakup usług.
– Na początku roku zleciliśmy kontrolę wewnętrzną, która wykazała, że 40 proc. analizowanych umów budzi wątpliwości, czy dotacje na ich podstawie zostały przyznane zgodnie z prawem. Wypłaciliśmy 71 dotacji na kwotę ponad 25,5 mln zł, które tych wątpliwości nie budziły – poinformowała przedstawicielka resortu sprawiedliwości.
– Część umów skierowaliśmy do analizy przez Prokuratorię Generalną RP, która przez ostatnie miesiące szalenie nas wsparła, wykonała olbrzymią pracę prawną, wskazując na nieprawidłowości w zawieraniu i wykonywaniu umów z FS – dodała.
Zuzanna Rudzińska-Bluszcz podkreśliła, że suma środków wypłaconych z budzących wątpliwości umów to ponad 105 mln zł.
Adam Bodnar: Dzień po dniu będziemy poznawali kolejne efekty pracy Zespołu Śledczego nr 2
Nadal intensywnie ma pracować Zespół Śledczy nr 2, który po zmianie władzy został powołany przy Prokuraturze Krajowej. – Ten zespół mierzy się naprawdę z gigantyczną pracą śledczą i myślę, że dzień po dniu będziemy poznawali kolejne efekty jego pracy – oznajmił minister sprawiedliwości i prokurator generalny.
Równolegle swoje czynności w sprawie afery z Funduszem Sprawiedliwości prowadzą Najwyższa Izba Kontroli, Krajowa Administracja Skarbowa oraz Główny Inspektor Informacji Finansowej.
Jak oceniasz działania ekipy Adama Bodnara ws. Funduszu Sprawiedliwości?
297 odpowiedzi
Doszliśmy do wniosku, że 23 umowy budzą poważne wątpliwości i mogą być objęte sankcją nieważności. Nie będą one w dalszym ciągu realizowane i będziemy indywidualnie umowa po umowie analizować, czy będziemy dochodzić zwrotu środku wypłacanych na podstawie tych umów.
Zuzanna Rudzińska-Bluszcz
o budzących wątpliwości umowach zawartych przez Fundusz Sprawiedliwości