Sprawa zaginięcia Iwony Wieczorek wciąż budzi ogromne emocje. Mimo upływu lat nadal nie wiadomo, co stało się 17 lipca 2010 roku w Sopocie, gdzie jest 19-letnia wówczas kobieta i czy w ogóle żyje. Co pewien czas pojawiają się nowe sensacyjne doniesienia, jak dotąd żadne z nich nie doprowadziło do rozwiązania zagadki.
Do tej dramatycznej historii wróciła właśnie telewizja Active Family, goszcząc w swoim talk-show "Domowy Kryminał" matkę Iwony Wieczorek. Podczas rozmowy Iwona Kinda opowiedziała o przerażającej sytuacji, która spotkała ją w przeszłości. Jak stwierdziła, trzy, cztery lata po zaginięciu córki, otrzymała esemesa. Jego autor starał się obudzić w kobiecie nadzieję, a jednocześnie wprost szantażował ją.
– Mam wiedzę, co się stało z Iwonką. Proszę nie przekazywać tej wiadomości policji. Proszę zostawić mi w tym i w tym miejscu 800 tysięcy złotych. Jesteśmy w kontakcie – zrelacjonowała Iwona Kinda treść otrzymanej wiadomości.
Kobieta przyznała, że nie była to jedyna taka sytuacja. Jak się wraziła, wiadomość tego typu poraziła ją po raz kolejny. I nie ostatni.
– Później odebrałam telefon z krzykiem dziecka: mamo, mamo, ratuj mnie. Zawsze to były godziny wieczorne. Policja namierzyła tego pana. Byłam na tej sprawie, no i wyrokiem skazującym dostał on 8 lat więzienia – wspominała w "Domowym Kryminale" matka Iwony Wieczorek.
Iwona Wieczorek po raz ostatni była widziana latem 2010 roku. W nocy z 16 na 17 lipca 19-latka wracała nadmorską promenadą z imprezy w Dream Club w Sopocie do swojego domu na osiedlu Jelitkowski Dwór w Gdańsku. Pomiędzy nią a znajomymi, z którymi spotkała się feralnej nocy, miało dość do sprzeczki. O godzinie 4.12 została uchwycona przez kamery monitoringu miejskiego przy wejściu na plażę nr 63 w Gdańsku. W tym miejscu ślad się urwał...
Sprawą zaginięcia Iwony Wieczorek już w 2018 roku zajęli się śledczy z Małopolskiego Wydziału Zamiejscowego Departamentu do Spraw Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji Prokuratury Krajowej w Krakowie, czyli tak zwanego "Archiwum X".
W grudniu 2022 roku Ministerstwo Sprawiedliwości ustami wiceszefa tego resortu Michała Wosia ogłosiło przełom. Chodziło o zatrzymania Pawła P. oraz Joanny S. Mężczyzna, dawny znajomy Iwony Wieczorek, z którym ta spędziła ostatni wieczór w sopockim Dream Club, usłyszał zarzuty. Jak się szybko okazało, dotyczyły one przede wszystkim przestępstw narkotykowych, ale zarzucono mu również mataczenie w sprawie Wieczorek.
W 2023 roku służby przekopały teren pod sopocką "Zatoką Sztuki". Tam, wedle pojawiających się nieformalnych doniesień, miałoby być zakopane ciało młodej kobiety. Zwłok jednak nie znaleziono. W marcu 2024 roku potwierdził to oficjalnie Karol Borchólski z działu prasowego Prokuratury Krajowej.