W piątek 7 czerwca reprezentacja Polski gra z Ukrainą w ramach meczu towarzyskiego przed Euro 2024. Cieniem na to spotkanie rzuciły się ostatnie wydarzenia w Polsce i na Ukrainie. Kilkadziesiąt tysięcy osób nagle zamarło.
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
Reprezentacja Polski na murawę wyszła bez największych sław. Na ławce spotkanie zaczęli Lewandowski i Szczęsny. Jednak na chwilę przed rozpoczęciem meczu, zamiast skandowania, kibice zamilkli.
Minuta Ciszy w meczu Polska-Ukraina. Hołd dla Mateusza Sitka
W czwartek 6 czerwca zmarł polski żołnierz Mateusz Sitka. Na Ukrainie każdego dnia giną kolejni żołnierze walczący z napierającymi siłami Rosji. Właśnie wszystkich tych, którzy odeszli broniąc ojczyzny, upamiętniono minutą ciszy przed spotkaniem Polska-Ukraina na Stadionie Narodowym.
Decyzję o tym, że spotkanie poprzedzi minuta ciszy, podjął szef PZPN Cezary Kulesza. "Jutrzejszy mecz z Ukrainą zostanie poprzedzony minutą ciszy dla uczczenia pamięci żołnierza 1 Brygady Pancernej, który zmarł w szpitalu wskutek ugodzenia nożem w trakcie służby na granicy z Białorusią. Składam wyrazy współczucia rodzinie i bliskim zmarłego. Cześć jego pamięci" – pisał w mediach społecznościowych.
Trener Michał Probierz ewidentnie nie chciał ryzykować kontuzjami kluczowych zawodników. Tych jednak nie udało się uniknąć. Już w drugiej minucie boisko opuścił Arkadiusz Milik. Wiele wskazuje na to, że odnowił kontuzję kolana. Jednak chwilę później kibice biało-czerwonych mogli cieszyć się z pierwszego trafienia. W 16. minucie było już 2:0. Relację na żywo można śledzić na łamach naTemat, klikając ten link.
Wystawienie zastępców dało Probierzowi również szansę na sprawdzenie zawodników przed ogłoszeniem ostatecznego składu na czempionat Starego Kontynentu. Odpowiedzi na ostatnie pytania powinien mu przynieść poniedziałkowy mecz z Turcją.