nt_logo

Blisko sensacji we Frankfurcie! Niemcy wyszarpali remis ze Szwajcarami w doliczonych minutach

Marek Deryło

23 czerwca 2024, 23:10 · 2 minuty czytania
Mówiło się kiedyś, że zwycięstwa nad Niemcami można być pewnym dopiero wtedy, gdy oni siedzą w autokarze i wyjeżdżają ze stadionu. Szwajcarzy prowadzili 1:0 od 28. minuty, a bramkę – i pierwsze miejsce w grupie – stracili w doliczonym czasie gry. W równolegle rozgrywanym spotkaniu Węgrzy strzelili Szkotom zwycięskiego gola w... 100. minucie.


Blisko sensacji we Frankfurcie! Niemcy wyszarpali remis ze Szwajcarami w doliczonych minutach

Marek Deryło
23 czerwca 2024, 23:10 • 1 minuta czytania
Mówiło się kiedyś, że zwycięstwa nad Niemcami można być pewnym dopiero wtedy, gdy oni siedzą w autokarze i wyjeżdżają ze stadionu. Szwajcarzy prowadzili 1:0 od 28. minuty, a bramkę – i pierwsze miejsce w grupie – stracili w doliczonym czasie gry. W równolegle rozgrywanym spotkaniu Węgrzy strzelili Szkotom zwycięskiego gola w... 100. minucie.
Dan Ndoye w meczu z Niemcami zdobył swoją pierwszą bramkę dla reprezentacji Szwajcarii Fot. David Klein/Associated Press/East News

W pierwszych dwóch meczach Niemcy strzelili siedem goli, stracili tylko jednego (wygrali ze Szkocją 5:1 i z Węgrami 2:0).


Gdy w 17. starcia ze Szwajcarami z kilkunastu metrów uderzył Robert Andrich – i bardzo marnie interweniował bramkarz Szwajcarii Yann Sommer – wydawało się, że niemiecka maszyna nie straci swojego rozpędu i grupę A wygra bezproblemowo.

Ale gol nie został uznany – chwilę przed strzałem Andricha Jamal Musiala faulował szwajcarskiego rywala.

Szwajcaria – Niemcy. Niespodziewane prowadzenie

I w 28. minucie nastąpiło małe trzęsienie ziemi we Frankfurcie nad Menem. Po okresie słabej gry Szwajcarzy skonstruowali ciekawą akcję, piłkę z lewej strony pola karnego dośrodkował Remo Freuler, a do niemieckiej siatki skierował ją 23-letni napastnik Dan Ndoye. Zdobył swoją pierwszą bramkę dla reprezentacji (rozgrywał 14. mecz).

I do przerwy wynik nie uległ zmianie. Niejednemu kibicowi przypomniało się pewnie poprzednie Euro i mecz 1/8 finału, w którym reprezentacja Szwajcarii pokonała w rzutach karnych Francję, ówczesnego mistrza świata (po dogrywce było 3:3).

Szwajcarzy po dwóch kolejkach mieli cztery punkty (3:1 z Węgrami i 1:1 ze Szkocją). Prowadząc z Niemcami, przeskakiwali ich w "wirtualnej tabeli". Mieli siedem punktów, a gospodarze turnieju – sześć.

Szwajcaria traci pierwsze miejsce w grupie A

W drugiej połowie Niemcy nacierali, ale Szwajcarzy bronili się bardzo zręcznie. Ekipa Juliana Nagelsmanna niemal nieustannie znajdowała się pod polem karnym przeciwników, niemniej bardzo groźnych sytuacji strzeleckich raczej nie stwarzała.

W 84. minucie "odsłoniętych" Niemców zaatakowali Szwajcarzy, piłka trafiła do bramki, ale kończący akcję Ruben Vargas był na spalonym.

Wyrównanie dał Niemcom w doliczonym czasie gry Niclas Fullkrug, napastnik Borussii Dortmund, który wszedł na boisko w 76. minucie. Celnie uderzył głową po dośrodkowaniu Davida Rauma, również rezerwowego.

Remis 1:1 oznacza, że Niemcy kończą rywalizację w grupie A z siedmioma punktami. Szwajcarzy mają pięć.

Trzecie miejsce zajęli Węgrzy (trzy punkty), którzy w równolegle rozgrywanym spotkaniu pokonali Szkotów 1:0, zwycięską bramkę zdobywając w 10. minucie doliczonego czasu gry. Szkoci kończą grupę z jednym punktem.

Węgrzy pozostają w walce o awans z trzeciego miejsca, ale ich "urobek" – ze względu na kiepski bilans bramkowy (dwa gole strzelone, pięć straconych) – może okazać się zbyt skromny.

Niemcy w 1/8 finału zagrają z tą reprezentacją, która w grupie C zajmie drugie miejsce (po dwóch kolejkach zajmuje je Dania). Szwajcarzy zagrają z drugą drużyną grupy B (na razie jest to reprezentacja Włoch).

Czytaj także: https://natemat.pl/560588,czy-polscy-komentatorzy-za-duzo-gadaja-analiza-problemu