To nowy raj Polaków, ale MSZ ostrzega. "Zachowaj ostrożność, zwłaszcza po zmroku"
redakcja naTemat
27 czerwca 2024, 13:59·2 minuty czytania
Publikacja artykułu: 27 czerwca 2024, 13:59
Na punkcie tego kraju Polacy w wakacje 2024 oszaleli równie mocno, co w przypadku Turcji, Chorwacji czy Cypru. Maleńkie państwo na południu Europy kusi niskimi cenami i ofertami all inclusive tak mocno, że przez media i biura podróży już zostało okrzyknięte "nowym turystycznym rajem Polaków". Jednak MSZ ostrzega wybierających się tam wczasowiczów przed pewnym niebezpieczeństwem.
Reklama.
Reklama.
"Oferta biur podróży jest naprawdę bogata, a i tani przewoźnicy latają tam coraz chętniej. Jednak dopiero po przybyciu na miejsce przeżyłam niemały szok. Ten kraj można bowiem okrzyknąć nowym rajem Polaków" – tak w swoim niedawnym reportażu pisała o Albanii Klaudia Zawistowska z naTemat.pl.
Opinię naszej reporterki potwierdzają statystyki touroperatorów. Na all inclusive w Albanii lub inne opcje wypoczynku w tym kraju nad Adriatykiem wybrała się już rekordowa liczba Polaków. Rząd w Tiranie nieśmiało zaczyna wspominać o tym, że do końca roku albańską riwierę może odwiedzić nawet milion turystów z Polski.
Może nie wszyscy z wczasów w Albanii wracają zadowoleni tak mocno, jak z podróży do Turcji lub na Cypr, a atmosfera jest tam też nieco inna niż w ukochanej przez polskich turystów Chorwacji. Jednak jeśli albańscy hotelarze i restauratorzy nie mogą wygrać walki o serca Polaków, to są bezapelacyjnymi zwycięzcami w walce o nasze portfele.
Nawet w najpopularniejszych kurortach, takich jak Durres i Golem ceny są porównywalne do polskich lub niższe. A kto naprawdę chce zaoszczędzić, ten może wybrać miejscowości, gdzie turystyka dopiero raczkuje, więc i tamtejsi przedsiębiorcy za wszystko liczą sobie mniej. Polak w Albanii może więc poczuć się jak "prawdziwy turysta z Zachodu".
Czy w Albanii jest bezpiecznie? Przed tym ostrzega turystów MSZ
Czy w Albanii można jednak czuć się bezpiecznie? Choć to nadal kraj z wysokimi statystykami przestępczości, zarazem słynący z dość powszechnego posiadania przez obywateli broni palnej, wakacje na albańskim wybrzeżu od dawna nie uchodzą za wyprawę ekstremalną.
Ministerstwo Spraw Zagranicznych podróżujących do Albanii aktualnie przestrzega głównie przed jednym. "Gdy podróżujesz po Albanii samochodem lub motorem, zachowaj ostrożność, zwłaszcza po zmroku" – czytamy w komunikacie resortuRadosława Sikorskiego.
"Zwracaj uwagę na nieoświetlonych użytkowników dróg (pieszych, motocykle, rowery) oraz nieoznakowane i nieoświetlone przeszkody na drodze (m.in. otwarte studzienki kanalizacyjne, osuwiska kamieni i inne)" – dodają polskie służby konsularne.
To ważne ostrzeżenie, gdyż wspomnianymi już niskimi cenami w Albanii kuszą także wypożyczalnie samochodów, quadów i motocykli.
TEST: Robisz tak na wakacjach? Sprawdź, czy mogą Cię uznać za "turystę niskiej jakości"
Wiele z oferowanych przez Albańczyków pojazdów umożliwia przemieszczenie się w malownicze rejony górskie, skąd polscy turyści chętnie udają się na mniejsze lub większe wycieczki trekkingowe.
Dla osób decydujących się w Albanii na taki aktywny wypoczynek MSZ ma dodatkowe ostrzeżenie. "Pamiętaj, że w górskich terenach północnej Albanii nie operują służby ratunkowe na wzór GOPR. W razie nieszczęśliwego wypadku trudno liczyć na szybką pomoc" – zwraca uwagę resort dyplomacji.
"Dlatego też poruszaj się w grupach, najlepiej z miejscowym przewodnikiem, nie zbaczaj z wytyczonych szlaków. Zasięg telefonów komórkowych w górach może być ograniczony" – podkreślono w komunikacie.
1 / 14 Czy na wczasach all inclusive korzystasz tylko z oferty hotelowej? Nie wychodzisz z obiektu, aby zjeść "na mieście", odwiedzić kluby, zakupić pamiątki lub zwiedzić lokalne atrakcje?