W ostatnich dniach czerwca Swift koncertowała w ramach "The Eras Tour" w Irlandii. Na drugim koncercie w Dublinie nawaliła technologia – wysoka platforma z 34-letnią gwiazdą na szczycie nie obniżyła się zgodnie z planem. Na pomoc ruszył tancerz Jan Ravnik, a oboje zachowali się jak prawdziwi profesjonaliści.
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
Taylor Swift ma ostatnio niesamowicie dobrą passę i jej obecnie największą globalną gwiazdą. W zeszłym zeszłym roku swoje dwa zremasterowane albumy – "Speak Now (Taylor's Version)" i "1989 (Taylor's Version)" (aby odzyskać kontrolę nad swoimi pierwszymi sześcioma krążkami), a w kwietniu ukazała się jej jedenasta płyta, do tego podwójna. "The Tortured Poets Department" może i miało mieszane recenzje, ale biła rekord za rekordem.
Artystka wygrała też dwie Grammy za album "Midnights" z 2022 roku, została Człowiekiem Roku magazynu "Time", rozpoczęła związek z gwiazdą Kansas City Chiefs, futbolistą Travisem Kelce, wyprodukowała koncertowy film "Eras Tour", który zarobił ponad 261 milionów dolarów na całym świecie (można go oglądać na Disney+) i... została miliarderką.
I oczywiście główny powód ostatnich sukcesów Taylor: wspomniana już wielka trasa koncertowa "Eras Tour", która jest podsumowaniem 17-letniej kariery i 11 albumów Amerykanki. W zeszłym roku 34-letnia gwiazda triumfowała w USA, a teraz szaleje na zapchanych po brzegi stadionach w Europie (Polskę odwiedzi 1,2 i 3 sierpnia – wystąpi na PGE Narodowym w Warszawie).
Dalsza część artykułu poniżej.
Taylor Swift utknęła na platformie na koncercie w Dublinie. Pomógł jej tancerz
I to właśnie w Irlandii, a dokładniej podczas drugiego koncertu w Dublinie na Aviva Stadium (29 czerwca), doszło do małej wpadki. Nie samej Swift, ale technicznej, które zdarzyć się mogą nawet na najbardziej zaplanowanym i epickim show.
Jak relacjonuje magazyn "People", podczas wykonywania piosenki "The Smallest Man Who Ever Lived", która jest stałym element setlisty w segmencie "The Tortured Poets Department", gwiazda pop utknęła na wysokiej platformie.
Ta powinna zgodnie z planem się obniżyć, podobnie jak platforma, na której znajdował się jeden z jej tancerzy, Jan Ravnik. Tak się jednak nie stało, a czarny "klocek" ze Swift ani drgnął.
Swift najpierw rozglądała się, jak zejść, a potem ukucnęła, aby zeskoczyć z platformy. Jednocześnie cały czas śpiewała. Wtedy podbiegł do niej szybko Ravnik, wziął ją na ręce i pomógł jej zejść na scenę. Oboje natychmiast wrócili do ustalonej choreografii, a Taylor – co pokazuje jeden z filmików – uśmiechnęła się do tancerza. Zresztą uśmiechała się podczas całej technicznej wpadki i nie spanikowała.
Taylor Swift oficjalnie została miliarderką. Pojawiła się na liście "Forbesa"
Jak pisaliśmy w naTemat, w październiku 2023 roku Taylor Swift osiągnęła coś, czego wcześniej nie dokonał żaden inny muzyk: stała się miliarderką wyłącznie dzięki zarobkom ze swojej muzyki i koncertów. Dla porównania Rihanna zawdzięcza swój majątek głównie lukratywnym biznesom, jak Fenty Beauty i Savage X Fenty, a raper Jay-Z – firmom produkującym alkohol: D'Usse Cognac i Armand de Brignac Champagne.
Na początku kwietnia Taylor Swift oficjalnie pojawiła się po raz pierwszy na liście "Forbesa". Jej majątek oszacowano na 1,1 miliarda dolarów. Na liście "Globalni Miliarderzy-Celebryci 2024" zajęła ostatnie, 14. miejsce, a cała czternastka zgromadziła razem 31 miliardów dolarów. 34-letnia Swift jest najmłodszą miliarderką na liście.
"'Miss Americana' zakończyła swój rok – jeden z najbardziej kulturowo wpływowych, jaki kiedykolwiek miał muzyk – stając się miliarderką w październiku. Jej szacowane 190 milionów dolarów zarobków netto (po opodatkowaniu) z historycznej trasy koncertowej "Eras Tour" pomogło tej artystce country i pop dołączyć do klubu dziewięciu zer jako pierwszej osobie, która tego dokonała wyłącznie dzięki pisaniu piosenek i występów" – pisał o Swift "Forbes".