Anglia w półfinale Euro 2024! Szwajcarię pokonała w rzutach karnych, strzelała je perfekcyjnie
Marek Deryło
06 lipca 2024, 18:47·2 minuty czytania
Publikacja artykułu: 06 lipca 2024, 18:47
W Dusseldorfie, walcząc o półfinał, Anglia po pierwszych 45 minutach remisowała bezbramkowo ze Szwajcarią, znów grała strasznie topornie. I w 75. minucie gola strzelił jej Breel Embolo. Odpowiedział szybko precyzyjnym strzałem Bukayo Saka. Doszło do rzutów karnych, w których Anglicy, o dziwo, strzelali znakomicie. A Jordan Pickford obronił strzał Manuela Akanjiego, obrońcy Manchesteru City.
Reklama.
Reklama.
"Gdyby grali u mnie w ogrodzie za domem, zasłoniłby okna". Tak powiedział w BBC były piłkarz Chris Sutton o reprezentacji Francji, która w piątek awansowała do półfinału. I która gra w czasie Euro 2024 zaskakująco nieefektownie.
Anglia do ćwierćfinału awansowała w takim samym stylu, powyższe zdanie można było wypowiedzieć np. po meczu 1/8 finału ze Słowacją. Anglicy przegrywali 0:1 od 25. minuty, wyrównali chwilę przed końcem spotkania (owszem, wyjątkowo efektownie – Jude Bellingham strzelił z przewrotki). Wygrali w dogrywce.
Anglia – Szwajcaria o półfinał Euro 2024
Szwajcarzy z kolei grywali imponująco – byli bardzo blisko pokonania Niemców w fazie grupowej, w 1/8 zdmuchnęli Włochów (2:0).
I w pierwszych dziesięciu minutach ćwierćfinału to oni grali lepiej. Później mocniej do przodu ruszyli Anglicy, ale wciąż – jak w poprzednich meczach – ich akcje były konstruowane topornie.
Gdy w 25. minucie przed własnym polem karnym bronił napastnik Harry Kane, angielscy kibice wiedzieli, że gra nie wygląda dobrze.
Anglicy i Szwajcarzy walczyli o miejsce w drugim półfinale. W pierwszym są już Hiszpanie (pokonali Niemców po golu w 119. minucie) oraz Francuzi (wygrali w karnych z Portugalią).
Anglia – Szwajcaria. Gol Embolo, odpowiedź Saki
W 51. minucie padł pierwszy celny strzał w meczu. Uderzył Szwajcar Breel Embolo, trafił prosto w bramkarza. Szwajcaria grała wyraźnie lepiej od rywali w pierwszym kwadransie po przerwie.
Po 70. minucie ocknęli się Anglicy. Wciąż jednak nie mieli żadnego celnego strzału.
W 75. minucie Szwajcarzy rozegrali dobrą kombinacyjną akcję, wykończył ją w okolicach pola bramkowego Breel Embolo.
Anglicy tym razem wyrównali znacznie szybciej niż w meczu ze Słowacją. Gola w 80. minucie zdobył bardzo precyzyjnym strzałem z kilkunastu metrów Bukayo Saka.
Na początku dogrywki Declan Rice uderzył z dystansu, doskonale interweniował szwajcarski bramkarz Yann Sommer.
Obie drużyny nie chciały ryzykować, mecz sam w sobie był nieciekawy – elektryzowały jednak nadchodzące rzuty karne.
W 117. minucie fantastycznie z rzutu rożnego uderzył na bramkę Xherdan Shaqiri. Do niezwykłego gola brakowało centymetrów, piłka trafiła w poprzeczkę.
Anglia – Szwajcaria. Rzuty karne
Jako pierwszy w konkursie "jedenastek" strzelał Cole Palmer – i trafił. Odpowiadał Manuel Akanji – i Jordan Pickford obronił.
Jude Bellingham podwyższył prowadzenie Anglików. Następnie do piłki podszedł Fabian Schar, trafił.
Bukaya Saka uderzył skutecznie, Anglicy znaleźli się bliżej zwycięstwa. Xherdan Shaqiri odpowiedział celnym uderzeniem.
W czwartej kolejce u Anglików strzelał Ivan Toney – i nie pomylił się. Zeki Amdouni przedłużył nadzieję Szwajcarów, kopnął z wielkim spokojem w środek bramki.
Do piłki kilka chwil później podszedł Trent Alexander–Arnold. Trafił, a to oznaczało, że Anglia awansowała do półfinału. Zagra w nim z Turcją albo Holandią (ten mecz o godz. 21)