Kevin Costner chciał zrobić drugiego "Tańczącego z wilkami", ale nie wyszło. "Horyzont. Rozdział 1" poniósł taką klęskę w kinach, że trzy tygodnie po premierze trafi na VOD. Z kolei druga część, która miała pojawić się na dużych ekranach w sierpniu, na ujrzenie światła dziennego poczeka dłużej. Dodajmy, że Costner wyłożył na "Horyzont" aż 38 milionów dolarów z własnej kieszeni. Jednak studio nie traci ducha.
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
69-letni Kevin Costner jest reżyserem, współscenarzystą (wraz z Jonem Bairdem), producentem i główną gwiazdą filmu "Horizon: An American Saga" (polska nazwa to "Horyzont"). Film miał pokaz specjalny na Festiwalu Filmowym w Cannes, a podczas owacji gwiazdor wyraźnie się wzruszył.
Niestety potem nie było już tak różowo. "Horyzont. Rozdział 1" wszedł do kin (również polskich) 28 czerwca i zaliczył... klapę.
Trzygodzinny western, który kosztował 100 milionów dolarów, w weekend otwarcia zarobił jedynie 11 milionów. Do dzisiaj zyski wyniosły nieco ponad 25 milionów dolarów. Mowa więc o kinowej katastrofie, zwłaszcza że film Kevina Costnera otrzymuje dość kiepskie opinie (48 procent od krytyków na Rotten Tomatoes).
"Horyzont. Rozdział 2" nie wejdzie do kin w sierpniu. Premierę filmu Kevina Costnera przesunięto z powodu finansowej klęski?
Sytuacji nie poprawia fakt, że Costner zaplanował całą serię "Horyzont", która ma liczyć cztery filmy. Trwają prace nad trzecim, a "Horyzont. Rozdział 2" miał planowo wejść na ekrany kin 16 sierpnia. Ta data jest już jednak nieaktualna. Jak pisze magazyn "Variety", sierpniowa premiera drugiej część "Horyzontu" została odwołana. Owszem, film wciąż ma wejść do kin, ale na razie nie wiadomo kiedy.
"Territory Pictures i New Line Cinema zdecydowały się nie wypuszczać 'Horyzontu. Rozdziału 2" 16 sierpnia, aby dać widzom większą szansę na odkrycie pierwszej części 'Horyzontu' w nadchodzących tygodniach, w tym w wypożyczalniach VOD i Max" – powiedział rzecznik New Line Cinema dla Variety.
Dodajmy, że jako wideo na życzenie film trafi już 16 lipca, czyli niecałe trzy tygodnie po premierze. Na razie nie wiemy, kiedy "Horyzont. Rozdział 1" pojawi się w serwisie Max.
Mimo finansowej porażki w kinach rzecznik studia New Line Cinema podkreślił, że "reakcja widzów na 'Horyzont' oraz entuzjazm związany z kontynuacją tej historii w 'Horyzoncie 2' są niezwykle satysfakcjonujące".
"Kevin stworzył ten film dla ludzi, którzy kochają kino i chcą przeżyć wyjątkową podróż. Wsparcie, jakie otrzymaliśmy od fanów filmu i właścicieli kin, którzy oglądają pierwszą część tej sagi, tylko utwierdza nas w przekonaniu o wartości filmów, które stworzyliśmy, i dziękujemy im za to, że dołączyli do nas w tej podróży" – mówił.
Źródła informują "Variety", że "Horyzont" cieszy się stałą popularnością wśród starszych widzów w środkowej Ameryce. Decyzja o zmianie daty premiery była wspólna i ma dać widzom więcej czasu na odkrycie pierwszego filmu oraz "zbudowanie napięcia przed drugą częścią" i "wzmocnienie doświadczenia" jego oglądania. Magazyn podkreśla, że jeśli seria Costnera wciąż ma liczyć planowane cztery filmy, to "Horyzont" musi zdobyć większą widownię na platformach streamingowych.
Dla serii "Horyzont" Kevin Costner zastawił dom, wydał 38 milionów dolarów i opuścił serial "Yellowstone"
Krwawy western "Horyzont", który traktuje o ekspansji amerykańskiego Zachodu, opowiedziany jest z perspektywy hodowców bydła, rolników i żołnierzy osiedlających się w tym regionie, ale również rdzennych mieszkańców, którzy żyli tam już wcześniej. Cała seria ma dziać się przed wojną secesyjną i po niej, łącznie na przestrzeni 12 lat.
Oprócz Kevina Costnera w filmie "Horyzont. Rozdział 1" grają: Sienna Miller, Sam Worthington, Giovanni Ribisi, Jena Malone, Abbey Lee, Michael Rooker, Danny Huston, Luke Wilson, Isabelle Fuhrman, Jeff Fahey, Will Patton, Tatanka Means, Owen Crow Shoe, Ella Hunt, Jamie Campbell Bower i Thomas Haden Church.
Dlaczego film Costner, laureata dwóch Oscarów za "Tańczącego z wilkami", poniósł aż taką klęskę? Według Owena Gleibermana z "Variety" Kevin Costner miał tupet, żeby myśleć, że widzowie – w czasach, kiedy dominuje streaming, a w kinach nie ma tłumów – rozsiądą się w kinowych fotelach, aby obejrzeć 10-godzinny miniserial. Morał? "Nie zamieniaj filmów w telewizję" – przestrzega amerykański dziennikarz.
"Bo właśnie to próbował zrobić Costner i to był jego błąd. Jego gwiazda przygasła w latach 2010, ale powróciła z hukiem dzięki 'Yellowstone', serialowi Taylora Sheridana, który rozpoczął się w 2018 roku. Oczywiste jest, że Costner zainspirował się niezwykłym sukcesem produkcji i zdecydował się stworzyć 'Horyzont' jako dramat w częściach, który (teoretycznie) ma się rozciągać na ponad 10 godzin" – czytamy.
Warto dodać, że z powodu kłótni z producentami "Yellowstone" i skupieniu się na "Horyzoncie" Costner opuścił serial, który jest obecnie największym przebojem w amerykańskiej telewizji. Potwierdził, że nie pojawi się w drugiej części (ostatniego) piątego sezonu, która będzie miała premierę już 14 listopada na SkyShowtime.