nt_logo

Lenin się w grobie przewraca. Putin brakiem prądu zabija socjalizm w Rosji

redakcja naTemat.pl

21 lipca 2024, 17:37 · 2 minuty czytania
W Rosji wybuchły protesty po kolejnych przerwach w dostawach prądu. Pogoda doprowadziła do awarii jednego z bloków elektrowni jądrowej w Rostowie. Skala oburzenia jest na tyle duża, że interweniować musiał gubernator Krasnodaru. Urzędnik Władimira Putina zapewnia, że "rozumie" emocje mieszkańców i dąży do rozwiązania ich problemów.


Lenin się w grobie przewraca. Putin brakiem prądu zabija socjalizm w Rosji

redakcja naTemat.pl
21 lipca 2024, 17:37 • 1 minuta czytania
W Rosji wybuchły protesty po kolejnych przerwach w dostawach prądu. Pogoda doprowadziła do awarii jednego z bloków elektrowni jądrowej w Rostowie. Skala oburzenia jest na tyle duża, że interweniować musiał gubernator Krasnodaru. Urzędnik Władimira Putina zapewnia, że "rozumie" emocje mieszkańców i dąży do rozwiązania ich problemów.
Lenin się w grobie przewraca. Putin prądem zabił socjalizm w Rosji. Fot. Kremlin.ru / Pixabay

"Mieszkańcy organizują rzadki protest przeciwko przerwom w dostawie prądu w rosyjskim Krasnodarze" – takie nagłówki zaczęły publikować zagraniczne serwisy takie jak CNN czy Reuters.


To oznacza potężny cios w podstawy systemu gospodarczo-politycznego Rosji. "Socjalizm to władza rad i elektryfikacja wsi" – mówił przecież Włodzimierz Iljicz Uljanow, pseudonim Lenin. To paradoks, że 100 lat później w Rosji zaczyna brakować prądu.

Lenin się w grobie przewraca. Putin prądem zabił socjalizm w Rosji

Okazuje się, że w ostatnich dniach przez Rosję przetoczyła się fala dotkliwych upałów. Pogoda szczególnie dotknęła mieszkańców południowych regionów takich jak Krasnodar. Tam doszło wręcz do uciążliwych przerw w dostawach prądu.

Przez niekorzystne warunki atmosferyczne oraz fatalną kondycję rosyjskich systemów, doszło do awarii jednego z czterech bloków energetycznych w elektrowni jądrowej w Rostowie.

Warto podkreślić, że to największa elektrownia w regionie. Z tego powodu w minioną sobotę mieszkańcy wyszli na ulicę.

Warto podkreślić, że jeszcze przed wybuchem wojny w Ukrainie organizowanie publicznych protestów wiązało się z poważnymi represjami. A już po pełnoskalowej inwazji na naszego sąsiada każde akty sprzeciwu wobec władzy są pacyfikowane w niezwykle brutalny sposób.

To oznacza, że sytuacja w Krasnodarze stała się naprawdę wyjątkowo napięta. Skala protestów urosła do tego stopnia, że specjalne oświadczenie musiał wydać gubernator Krasnodaru, Weniamin Kondratiew.

"Od tygodnia w Krasnodarze panuje nienormalny upał. Obciążenie systemu energetycznego jest kolosalne. Wiem i rozumiem całe oburzenie mieszkańców z powodu przerw w dostawie prądu" – przekazał za pośrednictwem platformy Telegram.

Gubernator podkreślił, że obecne moce wytwórcze nie wystarczają, by pokryć zapotrzebowanie na prąd w szczytowych momentach.

Przedstawiciel reżimu Władimira Putina zapewnił, że jest w ciągłym kontakcie z pracownikami elektrowni, którzy pracują, by jak najszybciej naprawić awarię i przywrócić normalną pracę siłowni.