Lewica po serii wyborczych porażek wreszcie może poszczycić się sukcesem, choć niewielkim. W wyborach uzupełniających do Senatu zwycięstwo osiągnął Stanisław Pawlak. W ten sposób formacja obroniła swój stan posiadania w izbie wyższej.
Reklama.
Reklama.
Senator Lewicy i wiceminister resortu rozwoju i technologii, Krzysztof Kukucki wygrał wybory prezydenckie we Włocławku. Z tego względu konieczne było rozpisanie uzupełniających wyborów do Senatu w tym okręgu.
Po serii porażek Lewica wreszcie ogłasza sukces. Stanisław Pawlak wygrał wybory do Senatu
Te odbyły się w minioną niedzielę. Pomimo fatalnej passy Lewicy, członkowie Paktu Senackiego umożliwili progresywnej formacji wystawienia swojego reprezentanta. Robert Biedroń i Włodzimierz Czarzasty postawili na Stanisława Pawlaka.
Do walki o wolny mandat stanął jeszcze Jarosław Chmielewski z Prawa i Sprawiedliwości oraz Tomasz Sikorowski z Konfederacji. Już wiadomo jednak, że Lewicy udało się obronić swój stan posiadania w izbie wyższej.
Jak podała Państwowa Komisja Wyborcza, Pawlak uzyskał 46,3 proc. poparcia, co przekłada się na 9888 głosów. Z kolei Chmielewskiego poparło 35,7 proc. obywateli, co daje 7621 głosów. Ostatnie miejsce zajął Sikorowski. Na polityka Konfederacji zagłosowało 18 proc. uprawnionych do głosowania, czyli 3846 mieszkańców Włocławka i okolic.
Niestety, frekwencja była co najmniej żenująca. Udział w wyborach wzięło niecałe 8 proc. uprawnionych do głosowania.
Kim jest Stanisław Pawlak? To on objął mandat senatora we Włocławku
Stanisław Pawlak reprezentuje frakcję Sojuszu Lewicy Demokratycznej w ramach Nowej Lewicy, czyli koalicji wspomnianego już SLD i Wiosny Roberta Biedronia. Mówiąc językiem polityków: nowy senator to "polityczny wyjadacz".
Jeszcze w latach 1994-2002 pełnił funkcję burmistrza miasta Lubraniec. Równolegle w latach 1993-2001 sprawował mandat posła Sejm z ramienia SLD. To wciąż nie koniec sprawowanych przez niego stanowisk.
Od 1998 do 2018 roku zasiadał w sejmiku województwa kujawsko-pomorskiego. Tu w jego karierze doszło do przerwy, bowiem w 2024 roku nie udało mu się wywalczyć reelekcji.