Ekstremalne upały we Włoszech nie ustępują. Temperatura sięga 40 stopni Celsjusza, a do szpitali trafia coraz więcej osób z powodu omdleń i odwodnień. Lekarze apelują o zachowanie ostrożności i unikanie przebywania na zewnątrz w najgorętszych godzinach dnia. Mimo to, turyści nie rezygnują ze zwiedzania.
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
W popularnych wśród turystów Włoszech tego lata utrzymują się wyjątkowo wysokie temperatury, co sprawia, że zarówno mieszkańcom, jak i podróżnym trudno jest normalnie funkcjonować. W ostatnich dniach doszło do wielu niebezpiecznych sytuacji spowodowanych upałami.
Aktualnie w wielu regionach Włoch temperatury osiągają około 40 stopni Celsjusza. Specjaliści zalecają unikanie wychodzenia na zewnątrz w najgorętszych porach dnia. Mimo to, turyści, którzy spędzają urlop we Włoszech, chcą w pełni wykorzystać swój czas, dlatego nie rezygnują ze zwiedzania, pomimo trudnych warunków.
Do najważniejszych atrakcji turystycznych, takich jak Koloseum w Rzymie czy Bazylika św. Piotra, ustawiają się długie kolejki. W takich miejscach, otoczonych betonem i pozbawionych cienia, upał jest szczególnie trudny do zniesienia.
Wiele osób trafiło do szpitala z powodu temperatur
Zagraniczne media informują o niepokojącej sytuacji we Włoszech. W wyniku ekstremalnych temperatur wiele osób trafiło do szpitali, zwłaszcza w Rzymie. Najczęściej powodem są omdlenia i odwodnienia. Pojawiły się również osoby skarżące się na problemy z sercem.
Zdarza się, że osoby trafiają do placówek medycznych bezpośrednio z kolejek do popularnych atrakcji turystycznych, ponieważ wysokie temperatury negatywnie wpływają na ich zdrowie.
Giulio Maria Ricciuto, prezes Włoskiego Stowarzyszenia Medycyny Ratunkowej, poinformował, że liczba turystów przyjmowanych do szpitali w centrum Rzymu wzrosła ostatnio o ponad 10%, szczególnie w rejonach najbardziej obleganych przez zwiedzających.
Wiele włoskich miast ogłosiło czerwony alarm z powodu upałów. Z trudną sytuacją zmaga się również służba zdrowia we Florencji.
"Lokalne placówki medyczne zmagają się ze skutkami ubocznymi tzw. nadmiernej turystyki. W stolicy Toskanii, która jest oblegana przez dziesiątki tysięcy turystów i ma długotrwałe ostrzeżenia przed upałami, ponad połowa osób odwiedzających służby ratunkowe to turyści" – czytamy na portalu Essanews.com
Upały zagrażają funkcjonowaniu Włoch
Jak podaje portal Crisis24, utrzymujące się wysokie temperatury we Włoszech, oprócz poważnych konsekwencji zdrowotnych dla mieszkańców i turystów, mogą wpłynąć na funkcjonowanie całego kraju. Istnieje ryzyko wzrostu liczby pożarów.
"Bardzo wysokie temperatury mogą wypaczać tory kolejowe i zmuszać pociągi pasażerskie i towarowe do jazdy z mniejszą prędkością" – czytamy na portalu Crisis24.
Mogą również wystąpić problemy na drogach, takie jak uszkodzenia nawierzchni oraz awarie samochodów spowodowane przegrzaniem, co może prowadzić do poważnych utrudnień w ruchu drogowym, takich jak korki i zatory.
"Wysokie temperatury mogą prowadzić do zwiększonego zapotrzebowania na energię elektryczną, co może wywołać lokalne spadki napięcia lub przerwy w dostawie prądu, pogarszając niebezpieczne warunki, gdy klimatyzacja nie jest już możliwa" – czytamy.