Wizz Air we wtorek 13 sierpnia zaskoczył wszystkich. Informując o nowym abonamencie na loty All You Can Fly podgrzał emocje turystów i podróżników aż do czerwoności. Zanim jednak rzucisz się na atrakcyjną promocję, zwróć uwagę na haczyki. Wyłapaliśmy je w regulaminie.
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
Płacisz raz i latasz bez żadnych limitów. Właśnie tak powinno wyglądać życie idealne wg. podróżników. Taką opcję przygotował właśnie Wizz Air. Wystarczy wykupić roczny abonament za 599 euro (niespełna 2,6 tys. zł) i kawał świata stoi przed tobą otworem. Później musisz zapłacić jedynie 9,99 euro (ok. 43 zł) za każdy bilet, co jest śmieszną kwotą.
Wizz Air zmiecie konkurencję? Abonament na loty jest bardzo ciekawy
All You Can Fly to już kolejna rewolucja, którą w ostatnich latach wprowadził Wizz Air. Przypominamy, że to właśnie lubiana "landrynka" stoi za ofertą Multi Pass. W jej ramach można zawrzeć z przewoźnikiem roczną umowę, w ramach której za miesięczną opłatą wynoszącą 59,99 euro można polecieć raz w miesiącu w jedną stronę, lub płacąc 119,99 euro podróżować w dwie strony. Swój pakiet trzeba wykorzystać w danym miesiącu, bo inaczej przepada.
Teraz Wizz Air przygotował kolejną opcję, która na pierwszy rzut oka wydaje się ciekawsza od Multi Passa. Płacąc 599 euro (a do 15 sierpnia 499 euro), można latać bez limitów przez cały rok. Poza tym, że trzeba uzbroić się w cierpliwość, bo bilety można rezerwować od 25 września, oferta wydaje się naprawdę ciekawa.
Jeśli już planujesz podróż do Maroka, Abu Zabi, Arabii Saudyjskiej, Egiptu, albo na Malediwy, lepiej zaczekaj i zajrzyj do regulaminu. Możesz też doczytać do końca ten artykuł, bo przejrzałam jego najważniejsze zapisy.
Wizz Air oferuje nieograniczone podróże, ale z maksymalnie 3-dniowym wyprzedzeniem
Pierwsza kwestia, która wzbudziła moje wątpliwości, to czas rezerwacji. Bilet w ramach All You Can Fly będzie można zarezerwować dopiero na 72 godziny przed startem. Jeżeli jesteście mistrzami planowania (tak jak ja), to decyzja w ostatniej chwili może być mało komfortowa, a dodatkowo ryzykowna.
Pamiętajmy bowiem, że rezerwujecie bilet w jedną stronę, a co, jeżeli do kraju będziecie chcieli wrócić dopiero 5,6, 10 dni później? Wówczas musicie czekać. I w tym momencie w pełnej krasie wkracza kolejny zapis regulaminu. Wizz Air zastrzega sobie prawo do wprowadzenia limitów biletów z abonamentu na jednym locie. O udostępnieniu możliwości rezerwacji lotu z All You Can Fly decydować będzie także ogólne zapełnienie lotu, a nawet rodzaj podstawionego samolotu.
Co to oznacza w praktyce? W najprostszym ujęciu – możesz polecieć na wakacje, a później nie mieć, jak wrócić do kraju. Oczywiście w razie braku biletu na bezpośrednie połączenie można kombinować z przesiadkami, ale to generuje dodatkowe koszty i nerwy, których chyba nikt nie chce. Automatycznie można także zapomnieć o podróżach w okresie np. świąt Bożego Narodzenia, bo te połączenia wyprzedzają się z dużym wyprzedzeniem.
A i oczywiście All You Can Fly to opcja idealna dla tych, którzy podróżują z samymi plecakami. Za dodatkowy bagaż, albo wybór miejsca trzeba dodatkowo zapłacić. Chyba każdy wie, że nie są to najniższe opłaty.
Czysto teoretycznie abonament od Wizz Aira może się dość szybko zwrócić. Jego posiadaczom, tak samo jak pozostałym pasażerom, będzie przysługiwało odszkodowanie za opóźniony lub odwołany lot. Oczywiście o ile dodzwonią się na infolinię przewoźnika. Jednak pakiet można także błyskawicznie stracić. Wystarczy trzy razy nie stawić się na zarezerwowanym locie, żeby abonament został anulowany. Za niewykorzystany okres nikt wam pieniędzy nie zwróci.
Podsumowując: All You Can Fly to świetna opcja dla tych, którzy kochają spontaniczne wypady. Jeżeli marzy ci się życie digital nomada, który co kilka dni/tygodni pracuje z innego miejsca na świecie i ma przy sobie tylko plecak, to jest to rozwiązanie dla ciebie.
Jeżeli natomiast pracujesz stacjonarnie, a pakiet chciałbyś wykorzystać na weekendowe city breaki, wówczas ryzyko, że coś pójdzie nie tak, jest nieco większe.
Ostateczna decyzja i ocena nowego abonamentu od Wizz Aira należy do was. Pamiętajcie jednak, że przewoźnik przygotował na razie tylko 10 tys. pakietów. Dodatkowe limity obowiązują na poszczególnych rynkach.