nt_logo

Szok dla fanów serialu "Star Wars: The Acolyte". Seria nie doczeka się drugiego sezonu

Weronika Tomaszewska-Michalak

20 sierpnia 2024, 12:09 · 2 minuty czytania
Nie będzie drugiego sezonu "Star Wars: The Acolyte". Z najnowszych medialnych doniesień wynika, że włodarze Disney+ zrezygnowali z produkcji kolejnych odcinków serialu ze świata Gwiezdnych Wojen. Choć seria miała dobry początek, to niestety później spadła jej popularność.


Szok dla fanów serialu "Star Wars: The Acolyte". Seria nie doczeka się drugiego sezonu

Weronika Tomaszewska-Michalak
20 sierpnia 2024, 12:09 • 1 minuta czytania
Nie będzie drugiego sezonu "Star Wars: The Acolyte". Z najnowszych medialnych doniesień wynika, że włodarze Disney+ zrezygnowali z produkcji kolejnych odcinków serialu ze świata Gwiezdnych Wojen. Choć seria miała dobry początek, to niestety później spadła jej popularność.
Nie będzie drugiego sezonu "Star Wars: The Acolyte". Fot. YouTube / Stars Wars

W drugiej połowie sierpnia deadline.com doniósł, że serial "Star Wars Acolyte" został anulowany po 1. sezonie. Chociaż showrunnerka i producentka wykonawcza Leslye Headland miała wizję na kontynuację serii, to przedstawiciele Disneya nie zdecydowali się na tę realizację.


Decyzja zapadła już ponoć miesiąc temu, gdy zakończyła się emisja pierwszego sezonu na platformie Disney+. "Acolyte" miał mocny start. Dwa pierwsze odcinki (z premierą 5 czerwca) wygenerowały 4,8 mln wyświetleń, co dało wysoką pozycję wśród premier.

Po pięciu dniach liczba ta wzrosła do 11,1 mln odtworzeń. "Serial zadebiutował na liście 10 najlepszych oryginalnych programów Nielsena. W tygodniu premiery był na 7. miejscu" – podał Deadline.

Ostatecznie serialowi nie udało się utrzymać tej pozycji. Wypadł z pierwszej dziesiątki w trzecim tygodniu. A po wypuszczeniu ostatnich odcinków (16 lipca) nie podniósł się już wyżej nić 10 miejsce.

Gwiezdne Wojny, a nowa "Akolita"

Przypomnijmy: uniwersum stworzone przez George'a Lucasa, który zapoczątkował serię "Gwiezdnych wojen" w 1977 roku, wypuszczając do kin "Nową nadzieję", z roku na rok staje się coraz obszerniejsze.

Do przepastnego spaceoperowego worka wrzucono w ostatnich latach m.in. seriale "Mandalorian" z Pedrem Pascalem ("The Last of Us"), "Andor" z Diego Luną ("Łotr 1"), a także "Ahsokę" z Rosario Dawson ("Lekomania").

Większość produkcji – z wyjątkiem "Andora" – rozgrywała się w podobnym czasie, czyli kilka, bądź kilkanaście lat po upadku Imperium Galaktycznego. W przypadku "Akolity" Disney wraz z Lucasfilmem cofnął się w czasie do Wielkiej Republiki (ang. High Republic) uważanej za erę pokoju w galaktyce i złoty wiek Zakonu Jedi. To około 200 lat przed wydarzeniami z trylogii prequeli i sagą Skywalkerów.

Quiz: Czy rozpoznasz film "Star Wars" po kadrze?

A o czym jest "Akolita"? Śledztwo w sprawie szokującej zbrodni stawia szanowanego mistrza Jedi (Lee Jung-jae) przeciwko niebezpiecznej wojowniczce z jego przeszłości (Amandla Stenberg). W miarę pojawiania się kolejnych wskazówek, podążają oni mroczną ścieżką, a złowrogie siły sprawiają, że nie wszystko jest tym, czym się wydaje.

W obsadzie serialu znaleźli się: Lee Jung-jae ("Squid Game") i Amandli Stenberg ("Nienawiść, którą dajesz"), Manny Jacinto ("Dobre miejsce"), Dafne Keen ("Logan: Wolverine"), Charlie Barnett ("Russian Doll"), Jodie Turner-Smith ("Anne Boleyn"), Rebecca Henderson ("Russian Doll"), Dean-Charles Chapman ("Gra o tron"), Joonas Suotamo (Chewbacca w trzech ostatnich filmach z serii Gwiezdne wojny" oraz "Han Solo: Gwiezdne wojny – historie) oraz gwiazda serii "Matrix" Carrie-Anne Moss.

Na koniec wspomnijmy też o muzyce. Do "Akolity" melodię skomponował nagradzany kompozytor Michael Abels.