Podróżnicy z TikToka przeżyli prawdziwy koszmar podczas pobytu w nietypowym hotelu na Ibizie. Margaret i Corey Bienert postanowili wziąć udział w eksperymencie i spędzić noc w przeszklonym pokoju. Nie spodziewali się jednak, co ich czeka na miejscu. Internauci byli w szoku po zobaczeniu udostępnionego materiału w sieci.
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
Podróżnicy z TikToka podzielili się tym, co ich spotkało
Ostatnio w zagranicznych mediach zrobiło się głośno o Margaret i Corey Bienert. Para ta prowadzi popularne konto na Instagramie i TikToku pod nazwą @aprettycoolhoteltour. Na swoim profilu regularnie dzielą się szczegółami z podróży, prezentując hotele i kurorty, w których się zatrzymują.
Jak donosi "New York Post", w najnowszym materiale opublikowanym w mediach społecznościowych, podróżnicy postanowili podjąć wyzwanie i spędzić noc w Paradiso Ibiza Art Hotel, który znajduje się na Ibizie. Co wyróżniało ich pokój? Był całkowicie przeszklony i usytuowany w holu hotelu.
Spędzili noc w przeszklonym pokoju. Tego się nie spodziewali
Margaret i Corey mieli możliwość spędzenia tej nocy w nietypowym pokoju za darmo. Kobieta na wstępie materiału wideo przyznała, że pomysł wydawał jej się zabawny i chciała spróbować takiego doświadczenia, jednak oboje nie spodziewali się, co ich czeka.
Nie tylko pokój był całkowicie przeszklony, ale przez całą noc paliły się w nim światła. Na nagraniu udostępnionym przez podróżnikówwidać innych gości hotelowych, którzy meldują się w recepcji oraz pracowników w trakcie wykonywania obowiązków.
Największą uwagę przykuło jednak zachowanie innych gości hotelu, którzy wykazywali ogromne zainteresowanie przeszklonym pokojem i leżącą w nim parą – niektórzy nagrywali ich i robili im zdjęcia.
Margaret przyznała, że nie zdawali sobie sprawy, iż hotel ma artystyczny charakter, co czyniło ich nocleg częścią ekspozycji.
"Każdy, kto śpi w tym pokoju, staje się częścią sztuki" – powiedziała.
Dodatkowo okazało się, że pokój nie był w pełni dźwiękoszczelny, co oznaczało, że wszelkie rozmowy, muzyka i inne dźwięki były słyszalne na zewnątrz.
Internauci reagują na doświadczenia pary
Pomimo trudności, Margaret i Corey'emu udało się na chwilę zasnąć, jednak nie trwało to długo przez innych gości hotelowych, którzy pukali w szybę i zakłócali ich spokój. Sytuacja, w której się znaleźli, wywołała liczne komentarze pod ich materiałem wideo. Większość osób uznała to doświadczenie za koszmar.
"Cały czas wzywałabym pomocy", "To byłby mój największy koszmar", "Jak mogliście zasnąć? Ostatnią rzeczą, jakiej bym chciał, to obudzić się i zobaczyć obcego człowieka, który mnie obserwuje" – pisali internauci.
Pojawiły się także wpisy od osób zachwyconych pomysłem, które dopytywały o szczegóły. W jednej z odpowiedzi Margaret wyznała, że tamtej nocy czuła się jak w koszmarze. Internauci pytali także, czy w pokoju obowiązywały jakieś zasady, których musieli przestrzegać, na co Margaret odpowiedziała, że nie.
– To hotel artystyczny przeznaczony wyłącznie dla dorosłych. Eksperymentalny pokój miał być zabawnym i niecodziennym doświadczeniem – powiedziała w wywiadzie dla "Storyful", cytowanym przez "New York Post".
Para opublikowała również kolejne filmy, odpowiadając na pytania internautów, w których wyjaśnili m.in., że pokój miał małą łazienkę, której wcześniej nie pokazali. Zaprezentowali także resztę artystycznego hotelu.
Podsumowując, Margaret przyznała, że żałuje, iż nie wykorzystała tego eksperymentu do bardziej zabawnych działań, takich jak np. śpiewanie piosenek Taylor Swift czy żartowanie, że poprosi o pocałunek przez szybę za 5 dolarów. Zamiast tego, wraz z mężem czuli się przez cały wieczór bezbronni i przytłoczeni sytuacją. Ostatecznie jednak nie żałują tego doświadczenia.
– Zdecydowanie warto było tam pojechać, mimo że była to jedna z najdziwniejszych nocy w naszym życiu – powiedziała Margaret na TikToku.