nt_logo

Szef Ryanaira odsłonił karty. Mówi o zmianie cen biletów i... pasażerach z piekła rodem

Klaudia Zawistowska

28 sierpnia 2024, 15:31 · 3 minuty czytania
Podróże są dla wielu osób nieodłącznym elementem każdego lata. Jednak nie od dziś wiadomo, że nie każdy potrafi się właściwie zachować w samolocie. Polacy mają wiele na sumieniu, ale do najgorszych jest nam daleko. O prawdziwych podróżnych z piekła rodem opowiedział właśnie Michael O'Leary, prezes Ryanaira.


Szef Ryanaira odsłonił karty. Mówi o zmianie cen biletów i... pasażerach z piekła rodem

Klaudia Zawistowska
28 sierpnia 2024, 15:31 • 1 minuta czytania
Podróże są dla wielu osób nieodłącznym elementem każdego lata. Jednak nie od dziś wiadomo, że nie każdy potrafi się właściwie zachować w samolocie. Polacy mają wiele na sumieniu, ale do najgorszych jest nam daleko. O prawdziwych podróżnych z piekła rodem opowiedział właśnie Michael O'Leary, prezes Ryanaira.
Prezes Ryanaira o najgorszych pasażerach i zmianie cen biletów lotniczych Fot. Piotr Molecki/East News

Michael O'Leary słynie z tego, że nie ma w zwyczaju gryźć się w język. W przeszłości spore oburzenie wzbudziły jego słowa o wycieraniu podłogi konkurencją. Tym razem w wywiadzie dla Sky News wskazał, że najgorszą grupą pasażerów są Brytyjczycy. Ale nie tylko im się oberwało.


Pasażerowie rodem z piekła w Ryanairze. Burda na pokładzie raz w tygodniu

Szef Ryanaira stwierdził, że problem agresywnych pasażerów jest coraz większy. Skala walk na pokładzie także rośnie w niepokojącym tempie. Jednak aktualnie najwięcej niebezpiecznych sytuacji stwarzają podróżni pod wpływem alkoholu lub narkotyków. Często najbardziej kłopotliwe są osoby, których nikt by o to nie podejrzewał.

I choć problem występuje w całej Europie, to są trasy szczególnego ryzyka. – Ibiza jest zdecydowanie najgorszym miejscem pod tym względem – stwierdził O'Leary. Jednak w innych miejscach nie jest lepiej.

Wyjątkowo kłopotliwe są trasy z greckich wysp na regionalne lotniska w Liverpoolu, Glasgow, Manchesterze i Edynburgu. Problem jest na tyle duży, że załoga sprawdza tam bagaże podróżnych, żeby przypadkiem nie wnieśli na pokład alkoholu. Jednak kłopotliwi są nie tylko pasażerowie z Wielkiej Brytanii. Na liście nielubianych mają być także Irlandczycy oraz Niemcy.

I choć wielu z nas uważa, że to właśnie Polacy są bardzo kłopotliwymi pasażerami, to o nich prezes Ryanaira nie wspomniał. Pozytywnie o naszych podróżnych w rozmowie z naTemat wypowiadała się Sasha Vislaus, manager ds. komunikacji korporacyjnej w Wizz Air.

– Polacy rzeczywiście wiedzą, jak się zachowywać w samolocie. Wiedzą, że obsługa, czyli personel pokładowy, wydaje polecenia, mając na względzie przede wszystkim bezpieczeństwo pasażerów. Choć wiadomo, tak jak wszędzie zdarzają się różne sytuacje – przyznała przedstawicielka Wizz Aira.

Ryanair zaczął obniżać ceny biletów. Dobrych wiadomości jest więcej

Szef Ryanaira został spytany także o to, jak w najbliższych miesiącach będą zmieniały się ceny biletów lotniczych. W ostatnich dwóch latach urosły one w sumie o 20 proc. Teraz jednak sytuacja się zmienia, a loty są coraz tańsze.

Z informacji przekazanych przez CEO Ryanaira wynika, że tendencja spadkowa zostanie utrzymana. Już zimą bilety mają być o 5 proc. tańsze. Jednak do poziomu z 2023 roku wrócą nie wcześniej niż latem 2025 roku, co i tak nie jest wcale tak odległym terminem.

Ryanair chce zmian w bagażu podręcznym? Spytaliśmy

O Ryanairze w Polsce w ostatnich tygodniach wiele mówiło się nie za sprawą cen biletów, a raczej planów ostrych cięć w Modlinie, a także kontrowersji związanych z sorterami do bagażu podręcznego. Zauważono bowiem, że w Berlinie wykorzystywany jest model z dwoma ściankami i zarysami, zamiast klasycznego koszyka.

Spytaliśmy przewoźnika o to, czy chce wprowadzić jakieś zmiany w sposobie kontroli bagażu podręcznego. W odpowiedzi Ryanair nas uspokoił i przekazał, że na razie nie ma w planach wprowadzania nowych sizerów. Wymieniane będą jedynie te, które są w złym stanie technicznym, ale powinien zastąpić je taki sam model.