nt_logo

Wojna nuklearna realna bardziej niż wcześniej? Rosja zmienia przepisy użycia broni

Klaudia Zawistowska

01 września 2024, 19:53 · 3 minuty czytania
Coraz więcej napięć targa całym światem. W Europie niepewna pozostaje sytuacja na froncie rosyjsko-ukraińskim. Izraela walczy z Hamasem, a USA mają napięte stosunki z Iranem. Na dodatek na Kremlu chcą zmienić przepisy dotyczące użycia broni nuklearnej, co tylko komplikuje globalną sytuację.


Wojna nuklearna realna bardziej niż wcześniej? Rosja zmienia przepisy użycia broni

Klaudia Zawistowska
01 września 2024, 19:53 • 1 minuta czytania
Coraz więcej napięć targa całym światem. W Europie niepewna pozostaje sytuacja na froncie rosyjsko-ukraińskim. Izraela walczy z Hamasem, a USA mają napięte stosunki z Iranem. Na dodatek na Kremlu chcą zmienić przepisy dotyczące użycia broni nuklearnej, co tylko komplikuje globalną sytuację.
Rosja zmienia przepisy dotyczące użycia broni nuklearnej Fot. Wojtek Laski/East News

Dotychczasowe przepisy dotyczące broni nuklearnej w Rosji były bardzo jasne. Po pociski można sięgnąć dopiero w razie nuklearnego ataku lub informacji, że taka głowica została skierowana na Rosję. Albo kiedy przeciwko krajowi Putina lub któremuś z jego sojuszników wykorzystana zostanie broń masowego rażenia. Niebawem ma się to jednak zmienić.


Rosja sięgnie po bombę atomową? Na razie planuje zmianę przepisów

TASS, czyli rosyjska agencja informacyjna, przekazała w niedzielę 1 września słowa wiceministra spraw zagranicznych Siergieja Rybakowa. To właśnie on poinformował, że na zaawansowanym etapie są prace nad zmianą doktryny nuklearnej Rosji.

– Jak wielokrotnie powtarzaliśmy, prace są na zaawansowanym etapie i istnieje jasny kierunek korekty, co wynika także ze zbadania i analizy doświadczeń rozwoju konfliktów z ostatnich lat – stwierdził Rybakow.

Dodał on także, że przygotowanie nowych regulacji jest bezpośrednią reakcją na zaangażowanie zachodnich krajów w konflikt trwający w Ukrainie. Natomiast Reuters dodaje, że wielu doradców Władimira Putina już od dawna próbowało nakłonić go do uproszczenia procedur użycia broni atomowej. To miałoby być swego rodzaju straszakiem dla Zachodu.

Kiedy wejdą w życie nowe przepisy i jak będą brzmiały? Tego rosyjski wiceminister nie zdradził. – Termin zakończenia tych prac jest kwestią dość trudną, zważywszy, że mówimy o najważniejszych aspektach zapewnienia naszego bezpieczeństwa narodowego – stwierdził Rybakow.

Władimir Putin podobno nie chce wojny nuklearnej, ale nie raz nią straszył

Już wiosną Władimir Putin mówił o rosyjskim podejściu do broni nuklearnej. Deklarował wtedy, że jest ono "żywym instrumentem", który może zostać zmieniony w każdym momencie. Dodawał także, że ma nadzieję, że nigdy nie będzie musiał wykorzystać tego rodzaju pocisków.

Inaczej wypowiadał się natomiast w 2022 roku, kiedy to w lutym wkroczył na teren Ukrainy z planem jej błyskawicznego podbicia. Właśnie wtedy deklarował, że każdy, kto spróbuje mu przeszkodzić lub zagrozić, poniesie "konsekwencje, jakich nie doświadczono nigdy wcześniej w historii".

Jednak od tego momentu minęły już ponad dwa lata. Ukraina regularnie dostaje z Zachodu wsparcie, jakiego nie otrzymał żaden inny kraj. Wołodymyr Zełenski i jego ludzie otrzymali czołgi, samoloty, pociski, systemy obrony. Dotarły do nich także dostawy dronów, którymi teraz mogą nękać Rosję.

Ukraina atakuje Rosję. Putin odpowiada w Charkowie

Na atak z użyciem bezzałogowców Ukraińcy zdecydowali się m.in. w nocy z 31 sierpnia na 1 września. Wówczas zostały ostrzelane rosyjskie elektrownie, a także rafinerie z tą znajdującą się w Moskwie na czele. Na miejscu wybuchł ogromny pożar, który udało się opanować po południu.

Odwet Władimira Putina za ten atak przyszedł bardzo szybko. W niedzielę 1 września rakiety spadły na Charków. W mieście słychać było minimum 10 eksplozji. Wróg zaatakował budynki mieszkalne, ale także supermarket i obiekt sportowy. W sumie ranne zostały 42 osoby. Nie ma informacji o ofiarach śmiertelnych.