Sprawa na razie jest dość tajemnicza i niewiele wiadomo na temat tego, co mogło się stać przy ul. Wojskowej w Poznaniu. Pewne jest, że w sprawie wszczęto śledztwo. Zlecono także sekcję zwłok. Wiadomo też, że mężczyzna, którego ciało znaleziono we wtorek, był amerykańskim wojskowym. Na miejscu pojawiła się policja, ale i Żandarmeria Wojskowa.
Jak informuje Radio Poznań, ciało zostało znalezione w poznańskim mieszkaniu i należało do amerykańskiego starszego oficera. Służby, przynajmniej na razie wykluczyły, że na miejscu darzenia mogło dojść do zabójstwa. Aktualnie śledztwo prowadzone jest w kierunku możliwego nieumyślnego spowodowania śmierci.
Zastępca Prokuratora Okręgowego do Spraw Wojskowych Prokuratury Okręgowej w Poznaniu, płk Bartosz Okoniewski zapowiedział już, że dokładną przyczynę śmierci amerykańskiego żołnierza poznamy po przeprowadzeniu sekcji zwłok. Jednak jej wyniki poznamy najwcześniej w przyszłym tygodniu.
Zwłoki znaleziono w mieszkaniu przy ul. wojskowej. W jej pobliżu znajduje się amerykańska baza Camp Kościuszko. To jedyne tego typu miejsce przeznaczone dla żołnierzy z USA w Polsce. Jest to pierwszy stały garnizon wojsk amerykańskich w naszym kraju.
Jego powstanie zostało zapowiedziane przez Pentagon w 2023 roku. Właśnie wtedy zapadła decyzja, że w Polsce na stałe będzie przebywało 13 amerykańskich żołnierzy, a także aż 140 pracowników cywilnych. Całość nie jest przypadkiem. Wcześniej podobne stałe bazy powstały już Belgii, Niemczech i Włoszech. Jednostka w naszym kraju ma stanowić ósmy garnizon wojsk lądowych USA w Europie.