Hitem Netfliksa jest obecnie film "Napad". I chociaż nie jest on ściśle oparty na faktach, to twórcy luźno inspirują się najkrwawszym napadem na bank w historii Polski. Thriller z Olafem Lubaszenką nie jest oczywiście jedyną polską produkcją, która wzięła na tapet faktyczne przestępstwa lub przestępców żyjących w "realu". Oto siedem innych polskich filmów kryminalnych, które (mniej lub bardziej wiernie) przedstawiają prawdziwe historie.
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
"Napad" to najnowszy filmowy hitNetfliksa(choć niestety słabo oceniany przez widzów i krytyków). Polski dramat psychologiczny z elementami thrillera w reżyserii Michała Gazdy ("Znachor") przedstawia historię Tadeusza Gadacza (Olaf Lubaszenko) oraz Kacpra Surmiaka (Jędrzej Hycnar), którzy w latach 90. mierzą się z realiami wschodzącego kapitalizmu w Polsce.
Zwolniony ze służby były milicjant dostaje szansę na powrót do zawodu, jeśli rozwiąże sprawę napadu na bank, z kolei Kacper to pracujący w tej placówce młody ochroniarz. Jeśli niektórym z was sprawa samego skoku na instytucję finansową wydawała się nieco znajoma, to macie rację.
Przy kręceniu "Napadu" twórcy, Michał Gazda i scenarzysta Bartosz Staszczyszyn, luźno inspirowali się bowiem prawdziwym wydarzeniem, które ponad dwie dekady temu polską wstrząsnęło opinią publiczną – chodzi o napad na Kredyt Bank przy ulicy Żelaznej w Warszawie w 2001 roku, który stał się najkrwawszym rabunkiem w historii Polski.
Krzysztof Matusik, Marek Rafalik i Grzegorz Szelest zabili cztery osoby, a tę tragiczną zbrodnię przypomina w naTemat Zuzanna Tomaszewicz. Warto jednak pamiętać, że "Napad" Netfliksa nie jest wiernym odwzorowaniem tej historii, a jedynie luźną inspiracją.
Czytaj także:
Polskie filmy kryminalne oparte na faktach
Lubicie true crime w rodzimym wydaniu? Oto siedem innych polskich filmów kryminalnych opartych na faktach. Niektóre tylko inspirują się prawdziwymi przestępstwami lub biografiami przestępców, a inne wiernie odwzorowują prawdę. Przygotujcie się na mocne emocje.
1. Dług (1999)
"Dług", słynny film Krzysztofa Krauzego to jeden z najbardziej wstrząsających polskich dramatów kryminalnych, a oparty jest na prawdziwej historii brutalnego morderstwa dokonanego w Warszawie w 1994 roku. Dwóch młodych biznesmenów, Artur Bryliński i Sławomir Sikora, zamordowało szantażującego i zastraszającego ich gangstera oraz jego ochroniarza.
W filmie Krauzego ("Plac Zbawiciela", "Mój Nikifor") bohaterowie to Adam Borecki (Roberta Gonera) i Stefan Kowalczyk (Jacek Borcuch). Zdesperowani dokonują samosądu na przestępcy Gerardzie Nowaku (Andrzej Chyra), który żąda od nich spłaty nieistniejącego długu, a nie mają wsparcia ani w policji, ani w prokuraturze. Warto dodać, że przed realizacją "Długu"Krzysztof Krauze wraz ze scenarzystą Jerzym Morawskim rozmawiali w więzieniu z obydwoma skazanymi, którzy otrzymali karę 25 lat więzienia.
Nagrodzony pięcioma Orłami (w tym za najlepszy film, reżyserię i scenariusz) oraz pięcioma nagrodami na Festiwalu Polskich Filmów Fabularnych w Gdyni "Dług" to nie tylko opowieść o zbrodni, ale również o spirali przemocy i granicach moralności w sytuacjach ekstremalnych. Znakomity film, jak i cała sprawa z 1999 roku, wywołał także szeroką dyskusję o systemie prawnym w Polsce. To częściowo głośny "Dług" przyczynił się do ułaskawienia obu mężczyzn: Sikory w 2005, a Brylińskiego w 2010 roku.
2. Jestem mordercą (2016)
"Jestem mordercą" opowiada o poruczniku Milicji Obywatelskiej (Mirosław Haniszewski), który staje na czele szeroko zakrojonych poszukiwań seryjnego mordercy kobiet. W końcu służby łapią sprawcę (Arkadiusz Jakubik), chociaż na jego winę tak naprawdę nie ma dowodów.
Ten świetny film w reżyserii Macieja Pieprzycy ("Chce się żyć") przedstawia fikcyjną wersję śledztwa prawdziwej sprawy "Wampira z Zagłębia", seryjnego mordercy, który terroryzował region na południu Polski w latach 60. – łącznie zabił 14 kobiet i próbował zamordować kolejne siedem.
Kiedy w marcu 1970 roku ofiarą "Wampira" stała się Jolanta Gierek, bratanica Edwarda Gierka, dochodzenie nabrało tempa, a służby chciały jak najszybciej złapać winnego i to za wszelką cenę. Ujęto Zdzisława Marchwickiego, który został skazany na śmierć, tyle że do dziś nie wiadomo... czy to on faktycznie był "Wampirem z Zagłębia". Śledztwo było bowiem poszlakowe i pospieszne, proces pokazowy, a według niektórych ekspertów Marchwicki mógł być niewinny.
Pieprzyca, który w 1998 roku nakręcił również dokument "Jestem mordercą" o "Wampirze", postanowił luźno oprzeć film na sprawie Marchwickiego, zmienił też bohaterom nazwiska i wzbogacił oparty na faktach scenariusz o fikcyjne wątki, aby ukazać moralne wahania śledczych i realia systemu PRL.
Rezultat? Film – świetnie przyjęty przez widzów i krytyków film (dwie nagrody Orzeł, trzy statuetki na Festiwalu w Gdyni, w tym Srebrne Lwy) – ukazuje złożoność oraz dwuznaczność medialnego śledztwa i naciski polityczne, które doprowadziły do szybkiego skazania oskarżonego. Porusza też wątki błędnych decyzji oraz moralnych dylematów, które mogą wystąpić podczas prowadzenia dochodzeń. Pozycja obowiązkowa nie tylko dla zafascynowanych śledztwem "Wampira z Zagłębia".
3. Amok (2017)
Film w reżyserii Kasi Adamik ("Wataha", "Pokot", który nakręciła wraz z matką Agnieszką Holland) oparty jest na prawdziwej sprawie Krystiana Bali, autora powieści "Amok", który został skazany na 25 lat więzienia za brutalne morderstwo biznesmena Dariusza J., a kluczowym dowodem przeciwko niemu stała się... jego własna książka. Bala wydała ją w 2003 roku, wyrok usłyszał cztery lata później.
Głównego bohatera zagrał Mateusz Kościukiewicz, towarzyszą mu Zofia Wichłacz i Łukasz Simlat. Historia przedstawia zawiłe dochodzenie, w którym policja odkrywa, że szczegóły zbrodni opisane w książce są zaskakująco podobne do prawdziwych wydarzeń, a także relację Bali z jego żoną.
W rzeczywistości proces Krystiana Bali wzbudził wiele kontrowersji, a niektórzy sugerowali, że dowody były zbyt kruche, aby jednoznacznie skazać go za morderstwo. Biegli psychologowie z Instytutu Ekspertyz Sądowych ocenili nawet po latach, że "treść książki nie zawiera elementów odnoszących się do zabójstwa Dariusza J.".
Film Adamik opowiada fascynującą historię, ale niestety jest średnio udany: słabo oceniają go i widzowie, i krytycy. Reżyserki nie interesuje jednak jedynie sprawa kryminalna: bada również granice między fikcją a rzeczywistością oraz obsesję mordercy na punkcie kontrolowania narracji swojego życia.
4. Czerwony pająk (2015)
W filmie "Czerwony pająk" reżyser Marcin Koszałka ("Biała odwaga") inspirował się postacią Karola Kota, jednego z najgroźniejszych seryjnych morderców w PRL. Kot, zwany "Wampirem z Krakowa", został oskarżony o dwa morderstwa (w tym 11-letniego chłopca), 10 prób zabójstwa i dwa podpalenia. Został stracony w 1968 roku w wieku 22 lat.
Film nie jest prawdziwą historią Karola Kota, a jedynie inspirowany jego życiem. Koszałka ukazuje w "Czerwonym pająku" młodego chłopaka Karola Kremera (Filip Pławiak), który fascynuje się śmiercią i brutalnością oraz odkrywa ciemną stronę swojej natury. Bardziej skupia się na psychologicznej analizie bohatera niż na samych zbrodniach: pokazuje drogę młodego człowieka do stania się seryjnym mordercą, co czyni z "Czerwonego pająka" bardziej uniwersalną opowieść.
Za swój film (udany i bardzo niepokojący) Marcin Koszałka otrzymał nagrodę specjalną na Festiwalu Polskich Filmów Fabularnych w Gdyni, "Czerwony pająk" był też nominowany do dwóch Orłów.
5. Najmro. Kocha, kradnie, szanuje (2021)
Teraz tytuł nietypowy, bo komedia kryminalna. W "Najmro. Kocha, kradnie, szanuje" gwiazdor polskiego kina Dawid Ogrodnik wcielił się w prawdziwą postać. To Zdzisław Najmrodzki, pseudonim Najmro, zwany "królem złodziei" i "mistrzem ucieczek". Jeden z najsłynniejszych przestępców w PRL uciekał przed sprawiedliwością aż... 29 razy: przed milicją, z konwojów albo zakładów penitencjarnych.
Reżyser i scenarzysta Mateusz Rakowicz oraz współscenarzysta Łukasz M. Maciejewski zachowują wiele autentycznych wydarzeń z życia Najmrodzkiego (znakomicie zagranego przez Ogrodnika), jednak ton filmu jest oczywiście znacznie bardziej komediowy niż dużo brutalniejsza rzeczywistość.
"Najmro. Kocha, kradnie, szanuje" ukazują bowiem życie naczelnego złodzieja i uciekiniera PRL-u w sposób pełen humoru, romantyzmu i nostalgii za minionymi dekadami. Nie brakuje w nim dramatycznych momentów związanych z jego działalnością przestępczą, ale twórcy bardziej skupiają się jednak na charyzmie i legendzie Najmro. Jeśli lubicie niewymuszony humor i dużo akcji, a postać Najmrodzkiego was fascynuje, to film dla was.
6. Jak pokochałam gangstera (2022)
Po Najmro przyszła kolej na Nikosia. Film"Jak pokochałam gangstera"w reżyserii Macieja Kawulskiego ("Akademia pana Kleksa", "Jak zostałem gangsterem) oparty jest na życiu Nikodema Skotarczaka, jednego z najbardziej "wpływowych" polskich gangsterów lat 80. i 90., który zbudował imperium przestępcze związane m.in. z handlem samochodami.
W filmie Skotarczaka gra fenomenalny Tomasz Włosok, a fabuła ukazuje jego życie z perspektywy różnych osób, w tym kobiet, które były blisko związane z gangsterem. Choć film korzysta z elementów biografii Skotarczaka, wiele wątków zostało uproszczonych i fabularyzowanych, a sam film (zmiażdżony przez recenzentów, ale hit Netfliksa) został nawet skrytykowany przez wdowę po Nikosiu, Edytę Skotarczak.
Sam Kawulski zapowiadał film słowami: "'Lepiej jest przeżyć rok życiem tygrysa niż 20 lat życiem żółwia' – mawiał i żył pełnią życia bohater, którego losy zainspirowały nas do napisania i nakręcenia tej fabuły. To opowieść, której bohaterem nie jest tylko Nikoś najbardziej elektryzujący gangster w swoim czasie"
"Wierze, że udało nam się stworzyć kolejną gangsterską balladę o człowieku niekiedy bardziej kolorowym niż trójmiejskie kasyna a niekiedy głębszym i mroczniejszym niż zimowy Bałtyk. Pozwólmy mu nas zabrać w podróż w odmęty jego obezwładniającej osobowości, bo to kraina godna uwagi" – dodał na Instagramie reżyser "Jak zostałem gangsterem" i "Jak pokochałam gangstera".
7. 25 lat niewinności. Sprawa Tomka Komendy (2020)
Głośny dramat w reżyserii Jana Holoubka ("Wielka woda") opowiada prawdziwą historię Tomasza Komendy, który został niesłusznie skazany na 25 lat kary więzienia za brutalny gwałt i morderstwo 15-latki w 1996 roku Miłoszycach. W 2018 roku Komenda został uniewinniony i wyszedł z więzienia po 18 latach.
W rolę Komendy wcielił się Piotr Trojan ("Johnny"), a "25 lat niewinności. Sprawa Tomka Komendy" skupia się na błędach w dochodzeniu, patologii polskiego systemu prawnego, traumatycznych doświadczeniach, jakie przeżył bohater podczas pobytu w więzieniu, a także dramacie jego rodziny.
Holoubek i scenarzysta Andrzej Gołda wiernie oddali fakty, a film jest wstrząsający i do głębi porusza widzem, o czym pisał w naTemat Bartosz Godziński: "O Tomku Komendzie słyszał każdy, ale tej historii nie da się całkiem przyjąć do wiadomości. I przez to ciągle nas zaskakuje. Po seansie (...) przez godzinę nie mogłem się pozbierać. Film Jana Holoubka jest brutalny, dołujący i niemal dokumentalnie pokazuje kulisy skandalicznego śledztwa oraz skazania niewinnego człowieka".
Film o Tomku Komendzie był nie tylko kinowym hitem (doczekał się także serialu), ale zdobył aż siedem nagród Orzeł, czyli "polskich Oscarów", w tym za reżyserię Holoubka, role Trojana, Agaty Kuleszy i Jana Frycza. Sam bohater filmu, Tomasz Komenda, zmarł nieoczekiwanie 21 lutego 2024. Miał jedynie 47 lat.