Patryk Jaki postanowił w nietypowy sposób skomentować otwarcie Muzeum Sztuki Nowoczesnej w Warszawie, publikując na platformie X (dawniej Twitter) nagranie, w którym "zgłasza się" do prezydenta Rafała Trzaskowskiego z pomysłem na nowe muzeum, określając je jako "biały kontener". Jego żartobliwa akcja nie spotkała się jednak z entuzjazmem internautów, którzy nie szczędzili mu złośliwych komentarzy.
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
Patryk Jaki opublikował nowy post na platformie X (dawniej Twitter). W materiale wideo odegrał scenkę, w której zgiął kartkę papieru i postawił ją na biurku, po czy wykonał telefon do prezydenta Warszawy, Rafała Trzaskowskiego, jako pomysłodawca nowego muzeum, które miałoby powstać w stolicy.
"Halo, czy rozmawiam z prezydentem Trzaskowskim? (...) Dzień dobry, przygotowałem dla Pana projekt muzeum w centrum Warszawy. Czy jest nowoczesny? Moim zdaniem, to jak nic nowoczesny, można powiedzieć, że to biały kontener. Ile za niego chcę? Patrząc na nowoczesność tego projektu, to z miliard bez kozery. Za dużo? Niech będzie 700 milionów. Zgoda? Dobra, ten projekt prześlę pocztą, dziękuję" – mówi w materiale wideo.
Polityk Prawa i Sprawiedliwości odniósł się tym samym do sprawy niedawno otwartego Muzeum Sztuki Nowoczesnej w Warszawie. Wyraził również, co myśli na temat nowego budynku w stolicy określając go "białym kontenerem". Post pojawił się na profilu Jakiego w poniedziałek wieczorem.
Reakcje internautów
Scenka odegrana przez Jakiego miała zapewne być żartem, traktowanym z przymrużeniem oka, jednak wiele osób nie podzieliło jego poczucia humoru. W komentarzach padło wiele ostrych słów, a internauci zwracali uwagę na osiągnięcia byłej partii rządzącej w zakresie architektury w Polsce.
"Zapewne miało być śmiesznie? Jak zawsze wyszło beznadziejnie", "Patryk, pamiętasz jak zapłaciłeś 370.000 zł za te drążki?", "Możesz inaczej widzieć rzeczywistość, twoje prawo. Ale do dyskusji o sztuce i architekturze nadajesz się jak gumiaki do smokingu. Nie wyjdziesz poza swoje naturalne ograniczenie", "Tak to załatwialiście, będąc u władzy?" – brzmi treść wybranych komentarzy.
Otwarcie Muzeum Sztuki Nowoczesnej
W piątek, 25 października, w Warszawie odbyło się otwarcie Muzeum Sztuki Nowoczesnej przy Marszałkowskiej 103, tuż obok Pałacu Kultury i Nauki. Budynek przypomina białą prostokątną bryłę.
– Od dekad nie było muzeum, zbudowanego od podstaw i poświęconego sztuce w Warszawie. W związku z tym jest to naprawdę moment niezwykły - mówił prezydent Warszawy, Rafał Trzaskowski. – Mamy czym się pochwalić, bo polska sztuka nowoczesna po 1989 r. jest absolutnie niezwykła – dodał.
Architektura budynku wzbudza wiele emocji wśród polityków i społeczeństwa. Trzaskowski podkreślił, że jest tego świadomy, ale osobiście nowe Muzeum Sztuki Nowoczesnej bardzo mu się podoba.
– Ja mam emocje niesłychanie pozytywne, bo mnie się ten budynek wyjątkowo podoba. Koresponduje z tym, co jest po drugiej stronie ul. Marszałkowskiej, z Domami Centrum. Prowadzi w pewnym sensie dialog również z Pałacem Kultury i Nauki. Jest miejscem wyjątkowym i nowoczesnym" – powiedział.
Jego entuzjazmu nie podzielają politycy z innych ugrupowań.
– Cieszę się, że Warszawa ma nowoczesne muzeum sztuki nowoczesnej. Mijam ten budynek codziennie w drodze do pracy, ale w tej części Warszawy jest parę innych budynków, które bardziej mi się podobają niż ten - skomentował wiceminister rodziny pracy i polityki społecznej z partii LewicaSebastian Gajewski na antenie Telewizji Polsat.
- No Guggenheim to nie jest. Bilbao to też nie jest. Ja bardzo przepraszam, to są muzea sztuki nowoczesnej i to takie, że ludzie do Bilbao jeżdżą specjalnie po to, żeby zobaczyć budynek. Z zewnątrz – dodał wiceminister spraw zagranicznych, Władysław Teofil Bartoszewski.
– To jest naprawdę kuriozalne. Ja naprawdę do wczoraj myślałem, że to jest miejsce pracy robotników, żeby przebudowywać dookoła placu Defilad. Jak teraz widzę to wszystko, to jest naprawdę koszmar. Nie ma tu nic z nowoczesności. Po prostu koszmarek w centrum stolicy – ocenił Witold Tumanowicz z partii Konfederacja.