Zbigniew Ziobro po raz czwarty nie stawił się na przesłuchanie przed sejmową komisją śledczą ds. Pegasusa. Komisja śledcza złoży wniosek do sądu o zatrzymanie byłego ministra sprawiedliwości. "Kto nie chce przyjść dobrowolnie, będzie zatrzymywany i doprowadzany".
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
Były minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro po raz kolejny nie odpowiedział na wezwanie i nie stawił się przed komisją śledczą, która bada wykorzystanie oprogramowania Pegasus w Polsce w latach 2015-2023. W związku z tym komisja podjęła decyzję o jego zatrzymaniu i doprowadzeniu siłą.
Ziobro znów nie stawił się przed komisją. Będzie doprowadzony – "żarty się skończyły"
To już czwarta nieobecność Zbigniewa Ziobry. Były Prokurator Generalny i Minister Sprawiedliwości miał stawić się przed komisją w dniu 4 listopada o godzinie 10. Przesłuchanie miało dotyczyć zakupu i wykorzystania systemu Pegasus w Polsce.
Tomasz Trela, wiceszef komisji, w rozmowie z Polskim Radiem 24 potwierdził, że do dnia 3 listopada nie wpłynęło od polityka żadne usprawiedliwienie. W trakcie posiedzenia Trela wyraził frustrację wobec decyzji Ziobry, który jego zdaniem wybiera, kiedy i jakie instytucje ma ochotę traktować poważnie. "Pan Ziobro wybiera sobie instytucje, kiedy jest mu wygodnie lub niewygodnie" – powiedział, dodając, że w końcu będzie musiał stawić czoła komisji, niezależnie od okoliczności. Magdalena Sroka – szefa komisji zaproponowała złożenie wniosku do sądu o zatrzymanie Ziobry. Polityk za pomocą mediów społecznościowych potwierdził, że komisja podjęła decyzje i wystosowała wniosek o zatrzymanie Zbigniewa Ziobry i doprowadzenie na przesłuchanie przez policję. Ostateczną decyzję w tej sprawie podejmie sąd.
Kara dla Zbigniewa Ziobry
Ziobro nie pojawił się przed sejmowymi śledczymi również 14 października, kiedy to jego przesłuchanie zaplanowano po wydaniu opinii biegłego, który uznał, że były minister może zeznawać, o ile przesłuchanie nie przekroczy dwóch godzin. Opinia biegłego została wydana w kontekście choroby onkologicznej, z którą zmaga się Ziobro.
W obliczu krytyki ze strony komisji Zbigniew Ziobro 31 października opublikował w mediach społecznościowych stanowisko, w którym podważył legalność działania komisji, powołując się na wyrok Trybunału Konstytucyjnego, który uznał jej działalność za niezgodną z konstytucją.
Ziobro twierdzi, że odpowiedzialność karną za działania komisji poniosą posłowie, którzy według niego "podszywają się" pod nieistniejącą instytucję. Wcześniej polityk zasłaniał się chorobą onkologiczną oraz publikował po czasie nagrania ze szpitala. Choroba jednak nie przeszkadzała mu stawić się na przesłuchanie w prokuraturze w swojej prywatniej sprawie.
Komisja do spraw Pegasusa
Komisja śledcza do spraw Pegasusa ma na celu zbadanie legalności oprogramowania oraz ustalenie, jakie działania podejmowane były przez rząd, służby specjalne i policję do listopada 2023 roku. Do tej pory przesłuchania w ramach komisji odbyły się m.in. z udziałem prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego, byłego wicepremiera Ministerstwa Sprawiedliwości i polityka Suwerennej Polski Michała Wosia, czy byłego dyrektora Departamentu Spraw Rodzinnych i Nieletnich Mikołaja Pawlaka.