Matylda Damięcka regularnie publikuje swoje symboliczne grafiki w mediach społecznościowych. 11 listopada też pokazała wymowną serię, która nawiązuje do podzielonego kraju.
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
"Nie musisz należeć do klubu wyznawców, ale polityka ciebie dotyczy, czy tego chcesz czy nie. Żeby kochać swój kraj, nie musisz kochać rządu, ani wieszać nad łóżkiem plakatu żadnego z polityków. Politycy pracują dla ciebie, nie na odwrót. Są reprezentacją twoich interesów w procesie dysponowania budżetem, na który ty wspólnie z innymi obywatelami się składasz. Nie miejscem polityka jest decydowanie o twoim prawie do twojego ciała i duszy" – napisała z okazji 11 listopada Matylda Damięcka.
Ten tekst pojawił się na jednym z serii zdjęć, które opublikowała na Instagramie. Damięcka w ten sposób nawiązuje często do ważnych wydarzeń – pokazuje wymowne grafiki.
Autorka dodała, że powinno nam wszystkim zależeć, żeby "unikać niezdrowej sytuacji monowładzy, która jest i będzie, niezależnie od partii, patologią". "Bez twojej wolności nie ma mojej. Bez mojej wolności nie ma twojej" – stwierdziła na koniec.
Na wspomnianych grafikach artystka pokazała m.in. motyw podzielonego kraju. Na jednej z nich pojawiło się też osiem gwiazdek, które Damięcka opatrzyła hasłem: "Lubmy się". Na kolejnym zdjęciu przedstawiła, że nie ma znaku równości między miłością do kraju a miłością do rządu. Gmach Sejmu nazwała z kolei "strefą ograniczonego zaufania".
Na barwy rosyjskie, czyli trzy różne pasy w kolorach: białym niebieskim i czerwonym, dodała białe gwiazdy, które są charakterystyczną częścią flagi USA (znajduje się tam 50 białych gwiazd na niebieskim tle).
Święto Niepodległości 2024
11 listopada obchodzimy 106. rocznicę odzyskania przez Polskę niepodległości. Centralne obchody tradycyjnie odbywają się w Warszawie. O godz. 14:00 z ronda Dmowskiego wyruszył Marsz Niepodległości, który ma się zakończyć wieczorem na błoniach stadionu PGE Narodowego. W naTemat możecie to śledzić w naszej relacji na żywo.