logo
Mark Rutte zabrał głos po decyzji Władimira Putina Fot. Gints Ivuskans/East News
Reklama.

Władimir Putin podpisał dokument aktualizujący doktrynę nuklearną Rosji, który natychmiast wszedł w życie. Nowa doktryna wskazuje, że podstawą do użycia broni nuklearnej może być: agresja na Federację Rosyjską lub jej sojuszników ze strony państwa niejądrowego przy wsparciu państwa nuklearnego czy masowy atak powietrzny środkami niejądrowymi, w tym dronami. Putin podkreślił, że Kreml postrzega broń nuklearną jako narzędzie odstraszania, którego użycie ma być "środkiem skrajnym i koniecznym".

Podczas spotkania ministrów obrony Unii Europejskiej w Brukseli głos w sprawie zabrał szef NATO, Mark Rutte. Zapytany o to, czy w obliczu rosyjskich gróźb nuklearnych należy ograniczyć Ukrainie możliwość używania zachodniej broni na terytorium przeciwnika, odpowiedział, że decyzja ta jest indywidualna dla każdego z państw.

NATO wyraźnie powiedziało wcześniej, że gdy sojusznicy dostarczają systemy uzbrojenia Ukrainie, najlepiej nie nakładać na te systemy ograniczeń. Jest ogólne podejście, ale to od poszczególnych sojuszników zależy, co zrobią – przekazał Rutte.

Podkreślił również, że tego typu kwestie nie powinny być publicznie omawiane: – Niepotrzebnie czynimy naszych przeciwników mądrzejszymi – podkreślił.

Rutte wyraził też podziw dla osiągnięć Ukrainy w trakcie trwającej wojny. Podkreślił, że Kijów musi zwyciężyć, zwłaszcza teraz, gdy Korea Północna zaangażowała się w konflikt, a Rosja przeprowadza masowe ataki na ukraińskie terytorium.

Pierwszy atak Ukrainy przy użyciu pocisków ATACMS?

Jak informowaliśmy w naTemat.pl, agencja RBC-Ukraina przekazała, że Siły Zbrojne Ukrainy po raz pierwszy użyły pocisków ATACMS przeciwko celom rosyjskim.

– Istotnie, po raz pierwszy ATACMS został użyty do ataku na terytorium Federacji Rosyjskiej. Atak przeprowadzono na obiekt w obwodzie briańskim, został on trafiony" – podało RBC-Ukraine, cytując źródło w Siłach Obronnych. Dodano również, że cel został trafiony i zniszczony.

Do ataku doszło w pobliżu miasta Karaczew, oddalonego o 130 km od granicy z Ukrainą, a celem był skład broni. Według informacji przekazanych przez Sztab Generalny Sił Zbrojnych Ukrainy, wśród zniszczonych zasobów znalazły się także pociski artyleryjskie wyprodukowane w Korei Północnej.

Sztab Generalny Ukrainy potwierdził ostrzał arsenału w rejonie Karaczewa, który miał miejsce o godzinie 2:30 czasu lokalnego. Po uderzeniu doszło do 12 wtórnych eksplozji. Oficjalny komunikat nie zawierał jednak szczegółowych informacji na temat rodzaju użytej broni.

Czytaj także: