Co za zwrot. Takich słów o aborcji nikt się po Kaczyńskim nie spodziewał
Prezes PiS, Jarosław Kaczyński udzielił niedawno wywiadu "Tygodnikowi Sprawiedliwości". W rozmowie z Igorem Zalewskim zaskoczył słowami odnośnie aborcji.
Reklama.
Prezes PiS, Jarosław Kaczyński udzielił niedawno wywiadu "Tygodnikowi Sprawiedliwości". W rozmowie z Igorem Zalewskim zaskoczył słowami odnośnie aborcji.
Przypomnijmy: w 2020 roku Trybunał Konstytucyjny pod przewodnictwem Julii Przyłębskiej zaostrzył prawo aborcyjne w Polsce. Orzeczono, że przepisy zezwalające na przerwanie ciąży w przypadku ciężkiego uszkodzenia płodu lub nieuleczalnej choroby są niezgodne z Konstytucją. Decyzja ta wywołała masowe protesty w całym kraju.
Kaczyński w wywiadzie odniósł się do tych wydarzeń, zaskakując nowym stanowiskiem. Przyznał on, że "naruszało to poczucie prywatności".
– Zdajemy sobie sprawę, że państwo nie powinno zbyt głęboko ingerować w ludzką prywatność. Mamy świadomość, że decyzja Trybunału Konstytucyjnego w sprawie aborcji naruszała to poczucie i dlatego wywołała tak silny sprzeciw – powiedział polityk.
W rozmowie Kaczyński poruszył także temat kompromisów światopoglądowych w Polsce. Lider PiS zaznaczył, że "trzeba przynajmniej spróbować zbudować w sprawach obyczajowych kompromis między myśleniem konserwatywnym a liberalnym".
Kaczyński przyznał, że w jego partii istnieją różnice zdań. Niektórzy politycy prezentują bardziej radykalne poglądy na temat aborcji, podczas gdy inni opowiadają się za znalezieniem kompromisu.
– My się jakoś tam ze sobą dogadamy. Prawdziwym problemem jest porozumienie się z tą drugą stroną, bo nie wiem, czy ona jest zainteresowana kompromisem. Być może przyjdzie czas, w którym taki kompromis będzie możliwy – wyznał.
Jak informowaliśmy w naTemat.pl, Julia Przyłębska wkrótce zakończy swoją kadencję jako prezes Trybunału Konstytucyjnego. Jej sześcioletnia kadencja jako sędzi kończy się 9 grudnia 2024 roku. Już 6 grudnia sędziowie TK wskażą jej następcę. Wśród potencjalnych kandydatów wymienia się Bartłomieja Sochańskiego oraz Bogdana Święczkowskiego.
Według ustaleń "Faktu", Przyłębska otrzyma odprawę w wysokości sześciokrotności miesięcznego wynagrodzenia, które wynosi około 43 tys. zł brutto. Łączna kwota odprawy może wynieść około 260 tys. zł brutto. Po odejściu Przyłębska przejdzie w stan spoczynku, stając się sędzią emerytką. Julia Przyłębska i Jarosław Kaczyński utrzymują także prywatne kontakty. W wywiadzie dla brukselskiej redakcji "Politico" w 2022 roku Przyłębska podkreślała jednak, że ich rozmowy dotyczą wyłącznie sztuki i literatury, a nie polityki.