Paweł C. to założyciel i były rektor niesławnego Collegium Humanum. Mimo młodego wieku (urodził się w 1980 roku), C. to prawdziwy kolekcjoner tytułów naukowych, odznaczeń i medali. Został nawet konsulem honorowym Uzbekistanu. Od kilku tygodni jest na wolności. W areszcie spędził 10 miesięcy, grozi mu 15 lat więzienia.
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
Paweł C. to były rektor kontrowersyjnej warszawskiej uczelni. Obecnie jest oskarżony m.in. o fałszowanie dyplomów oraz kierowanie zorganizowaną grupą przestępczą. Do tej pory prokuratura postawiła Pawłowi C. prawie 100 zarzutów. Byłemu rektorowi Collegium Humanum grozi nawet do 15 lat więzienia.
Paweł C. uwielbiał blichtr i kultywował znajomości z prominentnymi politykami. Często fotografował się z Ryszardem Czarneckim, w sumie domniemanym wspólnikiem. Żartowali z tego, że mają takie samo nazwisko.
Paweł C. założył uczelnię o nazwie Collegium Humanum w roku 2018, za czasów gdy ministrem nauki był Jarosław Gowin. Formalnie C. ma tytuł doktora nauk teologicznych, jest to jedyny tytuł naukowy, jaki uzyskał w Polsce. W 2004 zrobił doktorat na Chrześcijańskiej Akademii Teologicznej w Warszawie.
W 2005 ukończył studia Master of Business Administration w Wyższej Szkole Finansów i Zarządzania w Warszawie. W 2009 na Wydziale Administracji i Stosunków Międzynarodowych Wyższej Szkoły Ekonomii i Innowacji w Lublinie uzyskał tytuł zawodowy magistra administracji.
Paweł C. ma też kilka dyplomów ze słowackich uczelni (jedną profesurę, trzy doktoraty i tytuł inżyniera). W tych sprawach również są podejrzenia co do uczciwości i jakości zdobytych przez C. tytułów.
Nie jest wykluczone, że ekspresowy tryb nadawania dyplomów przez podrzędne słowackie uczelnie, natchnął Pawła C. do stworzenia Collegium Humanum i rozwijania podobnego procederu. Z informacji zebranych przez media i śledczych wynika jednak, że Collegium Humanum nadawało także tytuły naukowe i dyplomy bez konieczności pobierana nauki oraz po prostu je sprzedawało.
Z tym zresztą wiąże się choćby sprawa Ryszarda Czarneckiego. Żona byłego europosła PiS Emilia H. miała dostać doktorat Collegium Humanum i otrzymać tam zatrudnienie, a w zamian za to polityk zobowiązał się lobbować u władz Uzbekistanu na rzecz uczelni. Chodziło o uzyskanie zgody na stworzenie w tym kraju filii Collegium Humanum.
To się zresztą udało. Collegium Humanum to pierwsza polska uczelnia, która uruchomiła filię w Azji. Mieści się ona w Andiżanie, mieście na wschodzie Uzbekistanu. Inauguracja pierwszej filii Collegium Humanum w Azji miała miejsce 27 października 2021 roku.
Podejrzenia co do dyplomu samego Pawła C.
Nie jest wykluczone, że Paweł C. straci jedyny polski tytuł naukowy. Jego dysertacją z 2004 roku zatytułowaną "Geneza, przebieg i skutki rozłamu w Starokatolickim Kościele Mariawitów w Polsce w roku 1935" zainteresowali się inni naukowcy. Udowodnili, że po prostu przepisał 140 stron tekstu z innych publikacji. Sprawa odebrania mu dyplomu jest w toku.
Czarnek i Collegium Humanum. Nerwowa reakcja na pytanie o aferę
Collegium Humanum mogła liczyć na uznanie w oczach Zjednoczonej Prawicy czy prezydenta Andrzeja Dudy. Uczelnia chwaliła się tym zresztą w mediach społecznościowych. Rok temu odbyło się tam spotkanie z konserwatywnym kardynałem Gerhardem Mullerem. Obecny na tej uroczystości był ówczesny minister edukacji i nauki Przemysław Czarnek.
Jak przypomina "Fakt", wielu pracowników szkoły, w tym rektor Paweł C., otrzymywali od poprzedniej władzy odznaczenia państwowe. Paweł C. dostał np. srebrny medal za "długoletnią służbę" i złoty medal "Zasłużony Dla Nauki Polskiej Sapienta et Veritas" nadany przez ministra edukacji i nauki.
"Na odznaczeniach dla kadr Collegium Humanum się nie zakończyło. Podczas rządów Zjednoczonej Prawicy i szefowania resortowi edukacji i nauki przez Przemysława Czarnka uczelnia otrzymała ogromne pieniądze. Mowa o ok. 10 mln zł" – wskazuje tabloid.
Kupił mieszkanie za dotację?
Kolejną intrygującą sprawą jest mieszkanie Pawła C. Tuż po tym, jak Collegium Humanum dostało wspomniane 10 mln zł, rektor udzielił sobie pożyczki w imieniu uczelni. I to nie byle jakiej. Za 9,5 mln kupił sobie apartament w prestiżowej okolicy w Warszawie.
Afera dotyczy przede wszystkim wydawania świadectw ukończenia studiów podyplomowych osobom, które nie spełniały podstawowych wymagań – nie uczestniczyły w zajęciach, nie zdawały egzaminów, a mimo to otrzymywały dyplomy, w tym prestiżowe tytuły MBA, doktoraty czy habilitacje. W sprawie występuje już 55 podejrzanych, którym postawiono łącznie 196 zarzutów.
Były rektor Collegium Humanum opuścił areszt
W listopadzie 2024 roku Paweł C., po miesiącach spędzonych w areszcie, opuścił katowicką placówkę. Prokuratura zastosowała wobec niego poręczenie majątkowe w wysokości dwóch milionów złotych. Były rektor Collegium Humanum nie może opuszczać kraju, ma zatrzymany paszport, a także obowiązuje go zakaz kontaktu z uczelnią i jej pracownikami. Ponadto nie może pełnić funkcji nauczyciela akademickiego w Polsce.
Paweł C. usłyszał blisko 100 zarzutów, w tym kierowanie zorganizowaną grupą przestępczą i przyjmowanie korzyści majątkowych za wystawianie fałszywych dyplomów. Prokuratura wskazuje również na inne przestępstwa, takie jak groźby wobec świadków czy nadużycia w relacjach służbowych.
Sprawa dotyczy wydawania dyplomów, które nie miały żadnej wartości merytorycznej, ponieważ osoby, które je otrzymywały, nie spełniały wymagań uczelni. Prokuratura zarzuca Pawłowi C. oraz innym osobom popełnienie przestępstw związanych z przyjmowaniem korzyści majątkowych za wystawianie poświadczających nieprawdę dokumentów ukończenia studiów podyplomowych.