Stanisław Tym zmarł 6 grudnia tego roku. Jego śmierć wywołała ogromne poruszenie wśród Polaków. Nieoficjalnie przekazano, jaka była ostatnia wola legendarnego aktora, co do pochówku. Niestety, spełnienie jej może okazać się niemożliwe.
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
Artysta przez lata unikał rozgłosu i błysku fleszy. Spokój znajdował w swoim domu w Zakątach na Suwalszczyźnie, gdzie otoczony naturą czerpał inspirację i nabierał sił. Jak podaje "Super Express", powołując się na znajomych Tyma, aktor pragnął, by jego prochy zostały rozsypane wokół drzewa przy jego ukochanym domu. Miał to być symboliczny gest oddania hołdu miejscu, które darzył miłością.
Jednakże polskie prawo, zgodnie z Ustawą o cmentarzach i chowaniu zmarłych z 1959 roku, nie pozwala na rozsypywanie prochów. Według przepisów urny mogą być przechowywane wyłącznie w grobach ziemnych, murowanych, katakumbach lub kolumbariach na terenie cmentarzy. Najprawdopodobniej Stanisław Tym spocznie na warszawskich Powązkach. Nie przekazano jeszcze oficjalnej informacji odnośnie daty pochówku zmarłego artysty.
"Z ogromnym żalem informujemy o śmierci Stanisława Tyma, wielkiej postaci polskiej kultury i mediów. Przez dekady meblował nam zbiorową wyobraźnię i kształtował poczucie humoru" – poinformowała w piątek redakcja tygodnika "Polityka", w której Tym był felietonistą
Aktor znany z takich kultowych filmów jak "Miś" i "Rejs" zmagał się z poważnymi problemami zdrowotnymi. W 2023 roku w jednym z wywiadów wspominał swoją walkę z nowotworem.
– Miałem zaledwie 3 proc. szans na przeżycie. Ale te trzy miałem. Wycięli mi żołądek i zrobili nowy z jelita cienkiego. 17 lat już z nim żyję" – opowiadał aktor.
Dorobek artystyczny Stanisława Tyma
Stanisław Tym zadebiutował w 1959 roku w filmie "Cafe pod Minogą". Ogromną popularność przyniosły mu role w kultowych komediach, takich jak "Rejs" Marka Piwowskiego (1970) i "Miś" w reżyserii Stanisława Barei (1981). To właśnie z Bareją Tym stworzył niezapomniane postacie w takich filmach jak: "Poszukiwany, poszukiwana", "Nie ma róży bez ognia", "Niespotykanie spokojny człowiek", "Brunet wieczorową porą" czy "Co mi zrobisz, jak mnie złapiesz".