Na Giewoncie chcieli oddać hołd papieżowi. Takiego finału nie przewidzieli

Jak podaje RMF FM, mężczyźni wnieśli na szczyt lampy akumulatorowe, by kontynuować tradycję. To działanie zyskało pozytywny odbiór zgromadzonych, którzy z zainteresowaniem obserwowali turystów. Innego zdania była jednak Straż Tatrzańskiego Parku Narodowego.

Od 1 marca do 30 listopada obowiązuje zakaz poruszania się po szlakach po zmroku, o czym przypomina Straż TPN. Komendant straży, Andrzej Krzeptowski, poinformował, że dwie osoby, które mimo ostrzeżeń weszły na Giewont po zmroku, zostały ukarane mandatami w wysokości 500 zł.

– Zostali ukarani za poruszanie się po szlaku po zmroku, czyli wbrew przepisom parku. Zatrzymano ich w rejonie masywu Giewontu – powiedział cytowany przez radio.

Inne osoby, które również miały w planach wejście na szczyt, zawróciły po interwencji strażników. Straż zaznaczyła, że choć rozumieją symbolikę tego wydarzenia, przepisy muszą być przestrzegane.

2 kwietnia 2025 roku minęło dwadzieścia lat od śmierci papieża Jana Pawła II. Rozświetlenie krzyża na Giewoncie w rocznicę jego odejścia stało się symbolem duchowej pamięci i hołdu, który co roku oddają mieszkańcy Podhala oraz pielgrzymi i turyści odwiedzający Tatry.

Powszechnie wiadomo, że Karol Wojtyła uwielbiał góry. Tatry były dla niego miejscem duchowego skupienia, odpoczynku i bliskości z naturą. Po raz pierwszy krzyż na Giewoncie rozbłysnął 8 kwietnia 2005 roku, w dniu pogrzebu Jana Pawła II. Od tamtej pory, punktualnie o 21:37, godzinie jego śmierci, z Zakopanego można dostrzec poświatę bijącą ze szczytu.

Krzeptowski wskazał, że rozświetlenie krzyża na szycie dla wielu stanowi przypomnienie więzi. – Jednak nawet najpiękniejsze tradycje nie mogą stać ponad obowiązującym prawem – powiedział.

Jak pisaliśmy w naTemat.pl, z okazji 20. rocznicy śmierci Jana Pawła II Skarbnica Narodowa wprowadziła na rynek "kolekcjonerski banknot 0 Euro Souvenir w hołdzie Papieżowi Polakowi". Produkt ten można nabyć za 35 złotych (+14,95 zł za przesyłkę). Łącznie 49,95 złotego za "banknot" o nominale 0 euro.

Oferta jest limitowana i wynosi jedynie 10 tys. egzemplarzy. Trzeba jednak podkreślić, że nie jest on oficjalnym środkiem płatniczym. To jedynie pamiątka będąca "banknotem kolekcjonerskim".