Papież Franciszek nie żyje. Pojawiły się nieoficjalne doniesienia o tym, na co umarł przywódca Kościoła rzymskokatolickiego.
Papież Franciszek nie żyje. Pojawiły się nieoficjalne doniesienia o tym, na co umarł przywódca Kościoła rzymskokatolickiego. fot. FILIPPO MONTEFORTE/AFP/East News

W poniedziałek o 7.35 zmarł papież Franciszek. Już wiadomo, jaka mogła być przyczyna śmierci głowy Kościoła rzymskokatolickiego. Z nieoficjalnych informacji podanych przez gazetę "Corriere della Sera" wynika, że 88-letni Jorge Mario Bergoglio miał doznać udaru. Wieczorem te informacje potwierdził Watykan.

REKLAMA

Powód śmierci papieża Franciszka został już podany przez Watykan. Najpierw jednak włoski dziennik, który jest najlepiej poinformowany o tym, co się dzieje w Rzymie, poczynił nieoficjalne ustalenia. Wynikało z nich, że papież Franciszek umarł na udar. W poniedziałek wieczorem Watykan oficjalnie potwierdził te informacje. – Papież Franciszek zmarł na udar mózgu i następującą po nim niewydolność serca – czytamy w komunikacie.

Co to jest udar

Udar to zespół objawów klinicznych związanych z nagłym wystąpieniem ogniskowego lub uogólnionego zaburzenia czynności mózgu, powstały w wyniku zaburzenia krążenia mózgowego i utrzymujący się ponad 24 godziny – czytamy w Wikipedii. Często udar jest zagrożeniem dla życia, dlatego wymaga jak najszybciej zastosowania specjalistycznego leczenia na oddziale udarowym. Czynnikami ryzyka udaru są między innymi zaawansowany wiek i płeć męska. Dawniej udar był nazywany apopleksją.

Choroba papieża Franciszka

Papież Franciszek miał poważne problemy ze zdrowiem od połowy lutego, gdy trafił do szpitala z powodu niewydolności oddechowej. W trakcie hospitalizacji kilkakrotnie informowano o tym, że życie papieża było zagrożone, jednak personelowi medycznemu udało się poprawić stan duchownego na tyle, że pod koniec marca opuścił klinikę. Papież nadal jednak był bardzo osłabiony i miał trudności w wypełnianiu obowiązków.

Komentarze po śmierci papieża

Odejście głowy Kościoła rzymskokatolickiego skomentował między innymi brytyjski monarcha. Karol III razem z żoną są głęboko zasmuceni wieściami, które napłynęły w poniedziałek z Watykanu. Król wskazał, że pocieszający jest fakt, iż Ojciec Święty "mógł podzielić się Wielkanocnym Pozdrowieniem z Kościołem i światem".

Głos zabrał także premier Polski Donald Tusk. "Papież Franciszek nie żyje. Dobry, ciepły i wrażliwy człowiek. Niech spoczywa w pokoju" – napisał szef rządu w swoich mediach społecznościowych. Do postu załączył zdjęcie dokumentujące jego spotkanie z papieżem Franciszkiem w Watykanie w 2014 roku.

Odejście Franciszka odnotował także prezydent Andrzej Duda. "Do Domu Ojca odszedł dziś Papież Franciszek. W swojej posłudze duszpasterskiej kierował się pokorą i skromnością. Za papieską dewizę obrał słowa swojego zawołania biskupiego: 'Miserando atque eligendo' ('Spojrzał z miłosierdziem i wybrał'). Był wielkim apostołem Miłosierdzia, w którym upatrywał odpowiedzi na wyzwania współczesnego świata. Razem z Żoną łączymy się w modlitwie z wiernymi całego Kościoła Katolickiego. Świeć, Panie, nad Jego duszą!" – napisał na X prezydent RP.

Konklawe, czyli zebranie kardynałów, którzy wybiorą nowego papieża, odbędzie się w maju.