
– W dobie rosnącej w siłę skrajnej prawicy kluczowe jest, by stanąć w jednym szeregu. Jasne jest dla mnie, że kandydatura Karola Nawrockiego jest zagrożeniem dla ważnych spraw. Głos oddam na Rafała Trzaskowskiego – powiedziała we wtorek Magdalena Biejat. Wicemarszałkini Senatu w I turze wyborów prezydenckich zdobyła 4,23 proc., czyli 829 345 głosów,
W poniedziałek Magdalena Biejat spotkała się z Rafałem Trzaskowskim. We wtorek przekazała, że "to była bardzo dobra rozmowa". – Kiedy po kolejnej debacie Rafał Trzaskowski proponował mi, żebyśmy współpracowali w zakresie mieszkań, poprosiłam o konkrety. I one podczas wczorajszego spotkania padły – powiedziała w trakcie swojego oświadczenia.
Zaznaczyła, że "czas dopłat do kredytów się skończył" i teraz należy postawić na budownictwo socjalne i samorządowe oraz finansowanie budownictwa społecznego. Dodała, że Trzaskowski zapowiedział m.in. działania dotyczące praw obywatelskich, w tym poparcie liberalizacji prawa aborcyjnego, a także zadeklarował działania dotyczące zasypania dziury w systemie finansowania ochrony zdrowia.
– W dobie rosnącej w siłę skrajnej prawicy kluczowe jest, żeby stanąć w jednym szeregu. Jasne jest dla mnie, że kandydatura Karola Nawrockiego jest zagrożeniem dla ważnych spraw. Głos w II turze wyborów prezydenckich oddam na Rafała Trzaskowskiego – poinformowała.
Oni popierają Trzaskowskiego w II turze wyborów
Przypomnijmy, że w poniedziałek poparcia Trzaskowskiemu udzieliło także Polskie Stronnictwo Ludowe, a na wspólnym spotkaniu z prezydentem Warszawy szef MON Władysław Kosiniak-Kamysz zadeklarował "pełną współpracę z Rafałem Trzaskowskim".
We wtorek kandydat KO spotkał się w Sejmie z marszałkiem Szymonem Hołownią, który już w trakcie niedzielnego wieczoru wyborczego przekazał poparcie prezydentowi Warszawy.
– Jest dla mnie oczywiste i jasne, że wyborcy to nie są meble, które można przesuwać z lewej na prawą. I zgadzam się w tym z innymi kandydatami. Natomiast jasna deklaracja z mojej strony musiała paść. I teraz to po stronie Rafała Trzaskowskiego stoi konieczność przekonania wyborców, że poniesie te wartości dalej. Wierzę, że jest w stanie to zrobić i że to zrobi – powiedział Szymon Hołownia.
Zobacz także
