Szukają pracowników w tej branży. Płacą 150 zł za godzinę, ale jest pewien haczyk
W tej branży płacą 150 zł za godzinę, ale jest haczyk Fot. Cezary Aszkielowicz / Agencja Wyborcza.pl

Gdzie teraz najlepiej szukać pracy? Wiele branż zmaga się z kryzysem zatrudnienia, ale dzięki temu pracownicy mogą przebierać w ofertach i liczyć na wysokie stawki. Nie zawsze trzeba się znać na komputerach czy księgowości, by dużo zarabiać. Czasem wystarczy mieć rękę do roślin i... wyjechać do Szwajcarii.

REKLAMA

Najmniej problemów ze znalezieniem pracy mają teraz pracownicy fizyczni. Przemysł, budownictwo i transport poszukują dziesiątek tysięcy pracowników. Dobrym pomysłem na kształcenie się lub przebranżowienie jest pójście w finanse. W tej branży też jest mnóstwo ogłoszeń, a np. główny księgowy może zarabiać do 35 tys. zł.

Niezmiennie od lat wciąż kusi zagranica i tamtejsze pensje. Dobrze wiemy, że na zachodzie nadal w wielu fachach można zarobić więcej niż na podobnych stanowiskach w Polsce. Jednym z takich krajów jest Szwajcaria.

Średnie wynagrodzenie w tym kraju w 2023 r. wynosiło 78 000 CHF rocznie. W przeliczeniu na obecny kurs to ok. 350 tys. zł, czyli prawie 30 tys. zł na miesiąc. Przeciętna pensja w Polsce wynosiła wtedy 7,5 tys. zł (w zeszłym roku już 8,4 tys. zł). Przepaść jest więc ogromna. Również jeśli chodzi o różnice w zarobkach ze względu na płeć: kobiety zarabiają tam znacznie mniej (76 000 CHF) niż mężczyźni (88 200 CHF).

Ogrodnicy w Szwajcarii poszukiwani. Można zarobić nawet 24 tys. zł miesięcznie

Dorobić się można nawet w mniej oczywistych zawodach. Obecnie to branża ogrodnicza w Szwajcarii poszukuje pracowników. Oferuje naprawdę gigantyczne, z naszej perspektywy, wynagrodzenie.

"Poszukiwani są zarówno ogrodnicy, jak i pracownicy fizyczni do prac aranżacyjnych w ogrodach. Z informacji zamieszczonych w ogłoszeniach wynika, że tacy fachowcy mogą zarobić od 140 do 150 zł brutto na godzinę. Miesięczne wynagrodzenie może wynieść nawet 24 tys. zł brutto. Pracodawca zazwyczaj zapewnia również zakwaterowanie, którego tygodniowy koszt wynosi około 200 CHF (około 900 zł)" – podaje portal biznes.interia.pl.

Haczyk w postaci emigracji więc jest, ale równoważą go zarobki i możliwość pracy na świeżym powietrzu. Firmy zwykle nie wymagają wykształcenia kierunkowego, ale oczekują doświadczenia, komunikatywnego niemieckiego i czasem prawa jazdy. Największe szanse na pracę w takim zawodzie mają osoby znające się nie tylko na sadzeniu roślin, lecz także na układaniu kostki, rur czy murków.