
W środę w Sądzie Okręgowym w Płocku zapadł wyrok w sprawie zabójstwa Krzysztofa Olewnika. Główny podejrzany Jacek K. oraz dwie inne osoby zostały uniewinnione. Kolejne dwie otrzymały wyrok skazujący w zwieszeniu.
18 czerwca zapadł wyrok w sprawie porwania i zabójstwa przed laty Krzysztofa Olewnika. Przed sądem stanęło pięciu oskarżonych. Główny podejrzany oraz partner biznesowy ofiary, Jacek K. został uniewinniony.
Sąd Okręgowy w Płocku uniewinnił także Eugeniusa D., ps. Gienka oraz Grzegorza K. Pierwszemu z nich krakowski oddział Prokuratury Krajowej zarzucił udział w zorganizowanej grupie zbrojnej, która porwała Krzysztofa Olewnika.
Grzegorz K., to były samorządowiec z Sierpca. Zarzucono mu m.in. wykorzystanie, w celu osiągnięcia korzyści majątkowej stanu emocjonalnego i położenia Włodzimierza Olewnika – ojca Krzysztofa, a także przekazywanie mu nieprawdziwych informacji oraz wyłudzenie na kwotę 160 tys. zł.
Decyzją sądu Mikołaj B. został skazany na osiem miesięcy pozbawienia wolności w zawieszeniu na trzy lata. Z kolei Andrzej Ł. usłyszał wyrok dwóch lat pozbawienia wolności w zawieszeniu na pięć lat. Nałożono na niego karę grzywny w kwocie 1000 złotych.
Zapadł wyrok w sprawie zabójstwa Krzysztofa Olewnika. Jacek K. został uniewinniony
Był to drugi proces w tej sprawie. Rozpoczął się pod koniec marca 2022 roku. Akt oskarżenia, wraz z obszernym materiałem dowodowym obejmującym ponad 400 tomów, został przekazany do sądu z krakowskiego oddziału Prokuratury Krajowej w czerwcu 2021 roku. Zarzuty przedstawiono wówczas pięciu osobom.
W trakcie pierwszej rozprawy, Jacek K. nie przyznał się do zarzucanych czynów, a stawiane mu zarzuty określił, jako "absurdalne".
Jak pisaliśmy w naTemat.pl, Krzysztof Olewnik został uprowadzony z własnego domu w październiku 2001 roku. Dwa lata później porywacze zamordowali biznesmena, choć wcześniej otrzymali 300 tysięcy euro okupu.
Za winnych dokonania zabójstwa sąd uznał Roberta Pazika oraz Sławomira Kościuka, których ukarano dożywotnim pozbawieniem wolności. Obydwaj skazani niedługo później popełnili samobójstwo. Wcześniej życie odebrał sobie także Wojciech Franiewski, który był podejrzany o kierowanie porwaniem Olewnika.
Zobacz także
