
Dr Tomasz Rożek analizując własny tekst z tegorocznej matury z języka polskiego, dostał jedynie 70 proc. Wszystko przez sztywny klucz odpowiedzi, który nie pozwala uczniom na własną interpretację, a wymusza na nich konkretny tok myślenia. – Niestety potrzeby klucza determinują egzamin. To nie sprawdzenie kompetencji polonistycznych jest na pierwszym miejscu. Matura jest mniej rozsądna niż zwykła klasówka – mówi w rozmowie z naTemat prof. Krzysztof Konarzewski, były dyrektor Centralnej Komisji Egzaminacyjnej, członek Komitetu Nauk Pedagogicznych PAN.
W kilku miejscach moja interpretacja nie pokrywała się z tym, co dostrzegł w tekście autor klucza. W przypadku jednego z pytań zupełnie nie zrozumiałem jego treści, więc nie udzieliłem odpowiedzi. W jeszcze innym pytaniu, o nawiązanie między dwoma akapitami, dostrzegłem je dopiero po czwartym przeczytaniu tych dwóch wskazanych akapitów. Jeśli rzeczywiście jest tam to nawiązanie, to raczej nie rzuca się ono w oczy. CZYTAJ WIĘCEJ
Jak to możliwe, że dziennikarz, dr fizyki Tomasz Rożek z analizy własnego tekstu "Świat między 44 zerami", wykorzystanego na tegorocznej maturze, dostał 65-70 proc.? Miał problemy ze zrozumieniem pytań, jego interpretacja nie pokrywała się też z tą w znalezionym kluczu.
Tyle tylko, że to jest nadal klucz...
Czytaj także:

