Coś ciekawego dzieje się z cenami OC. Kierowcy ostatnio taką sytuację mieli lata temu

Przyzwyczailiśmy się do rosnących cen... niemal wszystkiego. Od lipca wzrosły nasze rachunki za prąd, ale przed nami kolejna fala drożyzny m.in. podwyżki cen ciepła, opłat za ZUS czy składki zdrowotnej i podatków lokalnych. Nie wszystko jednak ciągle idzie w górę np. na rynku OC zaczęły się obniżki.

Obniżki nie są nadzwyczajne, ale ich konsekwencja już jest wyjątkowa. Jak czytamy w raporcie serwisu Rankomat.pl "w ciągu dwóch miesięcy średnia cena OC spadła o 38 zł". To pierwszy tak wyraźny trend spadkowy od 2022 roku. W lipcu 2025 roku średnia składka wyniosła 673 zł, czyli niemal tyle samo, co rok wcześniej.

Skąd ta nagła zmiana na rynku OC? Ubezpieczyciele po prostu znów muszą między sobą konkurować o klienta. Niestety te obniżki nie będą trwać w nieskończoność i za jakiś ceny znów odbiją.

– W ubiegłym roku towarzystwa ubezpieczeniowe zanotowały stratę techniczną sięgającą 600 mln zł. Podwyżki były próbą częściowego odrobienia strat w segmencie OC. Dziś sytuacja finansowa branży się stabilizuje, więc firmy wracają do walki o klienta – i robią to najskuteczniejszym sposobem: przez obniżki cen. Trzeba jednak pamiętać, że koszty likwidacji szkód i obsługi polis nadal rosną. Dla kierowców oznacza to chwilowy odpoczynek od wzrostu opłat – wyjaśnia Katarzyna Gaweł, ekspertka ds. ubezpieczeń komunikacyjnych Rankomat.pl

Największe różnice w cenach tradycyjnie widać na poziomie miast wojewódzkich. Nowym liderem w rankingu najdroższych lokalizacji został Wrocław (wcześniej przez lata dominował Gdańsk). Poniżej pełna lista miast, od najdroższego do najtańszego:

OC, czyli ubezpieczenie odpowiedzialności cywilnej posiadaczy pojazdów mechanicznych, to polisa, którą musi posiadać każdy właściciel zarejestrowanego pojazdu w Polsce. Jej głównym celem jest ochrona osób trzecich, które mogą zostać poszkodowane w wypadku lub kolizji spowodowanej przez nas.

Ubezpieczenie OC z założenia sprawia, że to nie my z własnej kieszeni, a towarzystwo ubezpieczeniowe pokryje koszty naprawy uszkodzonego mienia (np. innego samochodu) oraz leczenia i rehabilitacji poszkodowanych osób.

Polisa OC jest zawierana na okres 12 miesięcy. Brak ważnego ubezpieczenia wiąże się z surowymi karami finansowymi, które nakłada Ubezpieczeniowy Fundusz Gwarancyjny (UFG). Ich wysokość zależy od typu pojazdu oraz okresu bez wykupionego ubezpieczenia – już jeden dzień spóźnienia oznacza naliczenie opłaty. Kary za brak OC dla samochodów osobowych mogą sięgać nawet kilkunastu tysięcy złotych.