Tusk nie gryzie się w język po wecie Nawrockiego ws. cen energii.
Donald Tusk zareagował na decyzję Nawrockiego. Fot. Jacek Marczewski / Agencja Wyborcza.pl; Montaż: naTemat.pl

Donald Tusk zareagował na decyzję Karola Nawrockiego o zawetowaniu ustawy, która miała obniżyć ceny energii elektrycznej. Premier nie gryzł się w język.

REKLAMA

"Zła wola albo koszmarna niekompetencja prezydenta Nawrockiego. Niewykluczone, że jedno i drugie. Jego weto oznacza droższy prąd dla wszystkich Polaków – dziś i w przyszłości. Pierwsze egzaminy: z dyplomacji i energetyki oblane. Zapłacą wszyscy" – ocenił szef rządu.

Weto ws. obniżenia cen energii. Nawrocki tłumaczył się wiatrakami

– Postanowiłem tę ustawę w sposób jednoznaczny zawetować. Ustawa wiatrakowa, bo tak w istocie powinniśmy ją nazywać, jest rodzajem szantażu większości parlamentarnej i rządu, nie tylko względem prezydenta, ale także względem społeczeństwa. Ta ustawa dotyczy wiatraków, a nie obniżenia cen energii elektrycznej – stwierdził z kolei Nawrocki podczas wystąpienia w czwartek.

Głowa państwa jest zdania, że za sprawą odnawialnych źródeł energii nie da się obniżyć cen energii elektrycznej, powinniśmy za to "odchodzić od Zielonego Ładu". – W tej ustawie najbardziej zaniepokoiło mnie to, że wiele gospodarstw rolnych w Polsce, wielu społeczników przeciw tej ustawie protestowało. To rzecz oczywista, że ludzie nie chcą mieć przy swoich gospodarstwach 150-metrowych wiatrów – tłumaczył prezydent.

– Staję po stronie społecznej, a nie po stronie tych, którzy chcą mieszać cenę energii elektrycznej z wiatrakami i działaniami lobbingowymi – skwitował.

Decyzja prezydenta oburzyła nie tylko premiera, ale też ministra energii Miłosza Motykę. "Weto prezydenta Karola Nawrockiego pod ustawą gwarantującą niskie ceny energii to uderzenie w polskie rodziny, przemysł, bezpieczeństwo energetyczne i całą gospodarkę. Potencjał, jaki dają tanie źródła energii, powinien zostać odblokowany. Decyzja prezydenta to działanie wbrew interesowi Polek i Polaków" – napisał na platformie X Motyka.

Dodajmy, że nowelizacja ustawy wiatrakowej zakładała liberalizację przepisów dotyczących inwestycji w lądowe farmy wiatrowe. Znosiła wprowadzoną w 2016 r. zasadę 10H, która ograniczała możliwość budowy turbin wiatrowych w odległości mniejszej niż dziesięciokrotność wysokości wiatraka od zabudowań i wprowadzała 500 m (obecnie to 700 m) jako minimalną dopuszczalną odległość nowych turbin wiatrowych od budynków mieszkalnych.

Dokument zawierał również zapis o przedłużeniu zamrożenia cen energii elektrycznej dla gospodarstw domowych (500 zł za MWh netto) do końca 2025 r.

Wicepremier i minister cyfryzacji Krzysztof Gawkowski również zareagował na ruch Nawrockiego. "Prezydenckie weto ustawy wiatrakowej to skandaliczna decyzja i olbrzymi cios w kieszenie Polaków. Rachunki za prąd wzrosną, i to już za chwilę, bo zamrożenie cen nie wejdzie w życie. (...) Polityczne rozgrywki wygrały z dobrem obywateli. Panie Prezydencie – to drugi poważny Pana błąd – po poniedziałkowej absencji w Białym Domu" – dodał od siebie Gawkowski.