Rada Polityki Pieniężnej pod przewodnictwem Adama Glapińskiego.
Rada Polityki Pieniężnej pod przewodnictwem Adama Glapińskiego. Fot. Kuba Atys / Agencja Wyborcza.pl

Na tę informację czekało wielu polskich kredytobiorców. 3 września Rada Polityki Pieniężnej ogłosiła decyzję w sprawie wysokości stóp procentowych. Zdecydowano o ich obniżeniu.

REKLAMA

Rada Polityki Pieniężnej rozpoczęła we wtorek 2 września dwudniowe powakacyjne posiedzenie. W środę po południu wszystko stało się jasne: zdecydowano się obniżyć stopy procentowe o 0,25 pkt proc. To już trzecia obniżka w tym roku – po majowej i lipcowej. Rada postanowiła obniżyć stopy procentowe NBP do poziomu:

  • stopa referencyjna 4,75% w skali rocznej,
  • stopa lombardowa 5,25% w skali rocznej,
  • stopa depozytowa 4,25% w skali rocznej,
  • stopa redyskontowa weksli 4,80% w skali rocznej,
  • stopa dyskontowa weksli 4,85% w skali rocznej.
  • Ekonomiści mieli różne prognozy ws. stóp procentowych

    Nadzieje na lepszą sytuację finansową pojawiły się wśród Polaków po tym, jak w maju 2025 roku po posiedzeniu RPP ścięła stopy procentowe o 50 punktów bazowych – po raz pierwszy od jesieni 2023 roku. W kolejnych miesiącach utrzymano je na tym samym poziomie, aż do lipca. Wówczas RPP po raz kolejny obniżyła podstawową stopę procentową (tzw. stopę referencyjną) do 5 proc.

    Ekonomiści, rozmawiając o prognozach na kolejne miesiące, zwracali uwagę na inflację, która w sierpniu – w ujęciu rocznym wyniosła 2,8 proc. – to lepszy wynik, niż prognozowano (eksperci spodziewali się 2,9 proc.). W lipcu inflacja utrzymywała się na poziomie 3,1 proc., zaś w czerwcu – 4,1 proc.

    Spadek inflacji rodził więc oczekiwania co do obniżki stóp procentowych przez Radę Polityki Pieniężnej. Jak podał branżowy portal money.pl, wśród ekonomistów pojawiały się opinie, że "można spodziewać się cięcia na poziomie 25 pkt bazowych".

    Z kolei analitycy Credit Agricole wskazali, dlaczego Rada mogła mieć wątpliwości co do obniżki stóp. Przytoczono niepewność związaną z cenami energii elektrycznej w czwartym kwartale. To problem wynikający z ostatniego weta prezydenta Karola Nawrockiego wobec ustawy, która miała m.in. przedłużyć zamrożenie cen prądu dla gospodarstw domowych.

    Członków Rady mógł też zaniepokoić deficyt sektora rządowego i samorządowego zaplanowany na 2026 rok na poziomie – 6,5 procent PKB. W tym roku prawdopodobnie sięgnie nawet 6,9 procent – znacznie więcej niż wcześniej zakładano.