Ziobro o swoim stanie zdrowia.
Ziobro o swoim stanie zdrowia. Fot. Dawid Zuchowicz / Agencja Wyborcza.pl

Zbigniew Ziobro opowiedział ostatnio o swoim stanie zdrowia. Nawiązał do nowotworu, który u niego stwierdzono. Przyznał, że sytuacja nie wygląda najlepiej, dlatego nie będzie go na najbliższym posiedzeniu Sejmu.

REKLAMA

Zbigniew Ziobro w 2023 roku niespodziewanie zniknął z życia publicznego. Przez długi czas nie pojawiał się ani w mediach, ani na scenie politycznej. Dopiero później ujawnił, że choruje na nowotwór przełyku. Podczas walki z rakiem były minister sprawiedliwości przeszedł chemioterapię, a także skomplikowaną operację w Brukseli.

Ziobro: nowotwór i przerzuty dają mi 10 proc. szans przeżycia

Teraz polityk Prawa i Sprawiedliwości udzielił nowego wywiadu, w którym ujawnił, jak wygląda obecnie jego sytuacja zdrowotna.

– Można powiedzieć, że Pan Bóg miał dla mnie jakieś może plany. Patrząc na fakty, są one takie, że nowotwór, który u mnie stwierdzono, biorąc pod uwagę jego fazę, czyli już przerzuty, które nastąpiły i do węzłów chłonnych, i do żołądka z przełyku, daje mi mniej niż 10 proc. szans przeżycia w ciągu pięciu lat – powiedział w piątkowym "Porannym Ringu" Super Expressu i dodał, że "póki co żyje i w miarę sobie radzi".

Ziobro nawiązał do operacji, którą przeszedł. Zdradził, że teraz mierzy się z jej skutkami ubocznymi. – Walczę z tymi powikłaniami, zresztą nie będę na najbliższym posiedzeniu Sejmu albo przynajmniej na jego części, ponieważ właśnie poddaję się kolejnym zabiegom związanym z likwidacją pewnych powikłań, które są związane z codzienną funkcjonalnością – mówił, ale nie chciał zdradzać szczegółów.

 Natomiast generalnie mogę powiedzieć, że jestem wdzięczny lekarzom i przede wszystkim w pierwszej kolejności opatrzności, że udało się to doprowadzić do takiego momentu, w którym dzisiaj się znalazłem – przyznał.

Na koniec podkreślił, że mierzenie się z "powikłaniami po operacji przyjmuje jako dobrodziejstwo inwentarza i musi temu stawić czoła".