Tusk o rosyjskich dronach. Ujawnił, skąd nadleciała spora część.
Tusk potwierdził to w Sejmie. Premier ujawnił, skąd nadleciała spora część dronów. Fot. Sławomir Kamiński/Agencja Wyborcza.pl

W środę Donald Tusk wygłosił przemówienie w Sejmie. Przedstawił najnowsze informacje odnośnie naruszenia polskiej przestrzeni powietrznej przez rosyjskie drony.

REKLAMA

W nocy z wtorku na środę doszło do zmasowanego ataku Federacji Rosyjskiej na Ukrainę. Drony naruszyły także polską przestrzeń powietrzną. Donald Tusk przekazał najnowsze informacje w sprawie.

Stąd nad Polskę nadleciały rosyjskie drony

Nowe informacje dotyczą kierunku, z którego drony nadleciały rosyjskie drony. – Po raz pierwszy spora część tych dronów nadleciała nad Polskę bezpośrednio od Białorusi – mówił premier Tusk.

Dodał, że po rozpoznaniu zagrożenia, rozpoczęto zwalczanie obiektów, "które uznano za bezpośrednio zagrażające bezpieczeństwu".

– W tej chwili mamy potwierdzone zestrzelenie trzech dronów. Bardzo prawdopodobne jest, że zestrzelono także czwarty obiekt. Nie wykluczamy też, żeby tych zestrzeleń było więcej – przekazał szef rządu.

Podkreślił, że ze względu na warunki pogodowe i charakter operacji sprawdzanie tego zajmie jeszcze trochę czasu. – Jest to też związane z poszukiwaniem jakichś artefaktów, szczątków tych obiektów – dodał.

Tusk apeluje do Polaków

Premier wystosował również apel do obywateli. – Każdy podejrzany przedmiot, który może przypominać szczątki drona, może stanowić zagrożenia. Jeśli natkniecie się na tego typu nietypowe elementy, proszę się nie zbliżać. Proszę nie dotykać pod żadnym pozorem, tylko wezwać natychmiast odpowiednie służby. Może być to i policja i straż pożarna. One podejmą odpowiednie działania – powiedział.

Tusk podkreślił, że to nie jest nasza wojna ani też wyłącznie Ukraińców. – To konfrontacja, którą Rosja wypowiedziała całemu wolnemu światu – podkreślił.

Jak pisaliśmy w naTemat.pl, wcześniej podobny apel wystosował również wicepremier i szef MON. – Szczątki spadają, trzeba je zabezpieczyć, dlatego jeżeli ktoś je zaobserwuje, informujemy, prosimy o informacje dla służb, dla policji, ona będzie już wiedziała co należy zrobić – mówił Władysław Kosiniak-Kamysz.

Oświadczenie w sprawie wydała szefowa KE Ursula Von der Leyen. Podkreśliła, że Europa jest po stronie Polski. – Wyrażamy pełną solidarność z Polską – zaznaczyła. Po tych słowach w PE rozległy się oklaski na stojąco.