Jesienny city break w Polsce. Nocleg za mniej niż 400 zł za parę w październiku

City break to krótki, najczęściej weekendowy wyjazd do innego miasta ze zwiedzaniem i nocowaniem. Taka forma spędzania wolnego czasu staje się dla wielu z nas alternatywą do dłuższych urlopów. Zwłaszcza wtedy, gdy nie śpimy na pieniądzach.

Idealnym przykładem miasta na city break jest Kraków. Jak wynika z rankingu uznanego magazynu podróżniczego "Which? Travel", po raz piąty z rzędu został uznany za najlepszy kierunek na krótki wypad w Europie. Nie samym Krakowem jednak żyje człowiek.

Portal rezerwacyjnego Travelist.pl przeanalizował ceny noclegów na weekendy w październiku 2025 roku i przygotował raport. W wielu popularnych miastach można znaleźć oferty w naprawdę atrakcyjnych cenach.

Podane kwoty dotyczą noclegu dla dwóch osób ze śniadaniem w hotelu o standardzie co najmniej 3-gwiazdkowym. Można więc zaoszczędzić, ale też nie popsuć sobie wyjazdu kiepskimi warunkami.

Oto najciekawsze propozycje w Polsce (na podstawie ofert z 10 września), które nie przekraczają budżetu 400 zł za noc za parę:

Eliza Maćkiewicz, Head of Commercial w Travelist.pl zauważyła, że obecne ceny są znacznie niższe w porównaniu z zeszłym rokiem: w Gdańsku nawet o 30 proc., w Krakowie o 17 proc., a w Poznaniu o ponad jedną trzecią. Ekspertka radzi jednak, by nie zwlekać z rezerwacją do ostatniej chwili, ponieważ ceny prawdopodobnie wzrosną w drugiej połowie września.

Osoby, które znają polskie miasta na pamięć, mogą wybrać się za granicę. Z raportu Travelist.pl wynika, że ceny noclegów w kilku europejskich stolicach są porównywalne, a inne, choć droższe, wciąż mieszczą się w rozsądnym budżecie na jesienny wypad. To świetna okazja, by w podobnej kwocie odkryć zupełnie nowe miejsca.

Poniżej przykładowe zagraniczne kierunki, w których można zarezerwować nocleg dla pary ze śniadaniem za mniej niż 600 zł:

Jak widać, opcji na niedaleki city break w Europie jest wiele: od tanich wypadów do Pragi czy Budapesztu (oczywiście trzeba doliczyć do tego koszt dojazdu lub przelotu) po odkrywanie kulturalnej oferty Berlina i Wiednia. Bez wakacyjnych tłumów i (jeszcze) bez minusowych temperatur.