
Choć wiele mówiło się o tym, że podróże na własną rękę wyprą biura podróży, to jest inaczej. Touroperatorzy i ich oferta z każdym rokiem zyskują na popularności. Dodatkowo do Polski wejdzie nowy gracz, który zaprezentuje nową, mniej znaną u nas opcję na wyjazdy.
Na terenie Polski działają tysiące biur podróży. Nie brakuje też osób, które organizują wyjazdy bez wymaganych zezwoleń i rejestracji. Niebawem w ofertach agentów turystycznych pojawi się nowa firma. Na nasz rynek ze sprzedażą offline wchodzi Thomas Cook, czyli najstarsze biuro podróży świata. Już wyjaśniamy, na czym będzie polegała odmienność ich oferty.
Nowe biuro podróży w Polsce. Zamiast klasycznego all inclusive będzie sprzedawać pakiety dynamiczne
Thomas Cook to brytyjskie biuro podróży, które od roku należy jednak do Polaków. Jesienią 2024 roku informowaliśmy, że firmę z długą historią przejęła grupa eSky. Wówczas informowano, że Thomas Cook będzie skupiał się głównie na rynku brytyjskim, podczas gdy w Polsce nadal główną marką będzie eSky, który skupia się wyłącznie na sprzedaży online.
Po roku właściciele obu marek będących biurami podróży zmieniły zdanie. eSky pozostaje marką internetową, a Thomas Cook pojawi się w sprzedaży stacjonarnej. Ich oferty będzie można kupić w punktach sprzedaży u agentów turystycznych. Nie będzie to jednak typowe all inclusive, jak w przypadku TUI czy Itaki.
– Nasz cel to dostarczenie gotowych pakietów wypoczynkowych, które łączą elastyczność i najlepsze ceny z pewnością i bezpieczeństwem touroperatora – zapowiada Jarosław Grabczak, Head of Commercial Product w eSky.pl i Thomas Cook.
Czym różnią się pakiety dynamiczne od klasycznej oferty? Są lepiej dopasowane i mogą być tańsze
Większość biur podróży w Polsce oferuje podróżnym loty samolotami czarterowymi, czyli wynajętymi na ich potrzeby. Dodatkowo posiadają one wykupioną konkretną liczbę pokoi w hotelach i później odsprzedają je turystom w ramach swojej oferty.
Pakietowanie dynamiczne jest znacznie bardziej elastyczne. Loty odbywają się na pokładach lotów rejsowych, czyli tych, na które kupujemy bilety, latając na własną rękę. Oferta hoteli opiera się natomiast na aktualnie dostępnych wolnych miejscach, a nie wcześniej zarezerwowanych pokojach.
Dzięki temu możecie zorganizować sobie np. luksusowe wakacje w Japonii z przelotem w klasie biznes i ekstrawaganckimi hotelami. Równocześnie możecie jednak wykorzystać promocję na loty z Air Arabią i spać w hostelu w Tajlandii, żeby zorganizować budżetowe wakacje.
Czym różni się to od wyjazdu organizowanego na własną rękę? Wyjazd jest organizowany z biurem podróży i są od niego odprowadzane składki na Turystyczny Fundusz Gwarancyjny (TFG) i Turystyczny Fundusz Pomocowy (TFP). Jeżeli zatem z jakiegoś powodu wasza podróż nie dojdzie do skutku, np. zamknięcie granic, zniszczenie hotelu podczas trzęsienia ziemi itp., otrzymacie pełen zwrot pieniędzy. Jest to po prostu bezpieczniejsze od samodzielnie organizowanego wyjazdu.
– Wierzymy, że polski rynek jest gotowy na nową jakość w turystyce zorganizowanej – opartą na zaufaniu, komforcie, technologii i eksperckim doborze oferty. Thomas Cook ma być synonimem spokojnych, perfekcyjnie zaplanowanych wakacji – dodał Grabczak.
Zobacz także
