Nawrocki wcale nie zamierza oszczędzać. Tylko na ten cel pójdzie prawie 5 mln zł

"Każda wizyta zagraniczna to coś więcej niż dyplomacja. To konkretne działania wspierające bezpieczeństwo, rozwój i siłę Polski. To także umacnianie sojuszy i obrona polskich interesów!" – pisał ostatnio w serwisie X prezydent Karl Nawrocki.

"Wszędzie tam, gdzie zapadają najważniejsze decyzje. Polska musi być silna, bo polski głos ma znaczenie!" – dodał. Do postu dołączone jest także nagranie podsumowujące jego ostatnie podróże zagraniczne.

Tymczasem, jak podaje "Rzeczpospolita", aż 4,8 mln zł w 2026 roku Kancelaria Prezydenta chce przeznaczyć na podróże krajowe i zagraniczne. "I jest to kwota aż o 1,6 mln zł wyższa od wydatków w roku bieżącym, wynoszących 3,2 mln zł" – czytamy na stronie dziennika.

Co więcej, budżet Kancelarii Prezydenta na przyszły rok ma osiągnąć rekordowy poziom. Z projektu ustawy budżetowej, przedstawionego przez Ministerstwo Finansów pod koniec sierpnia, wynika, że wydatki tego urzędu mają wynieść 325,5 mln zł.

To oznacza średnio 892 tys. zł dziennie i po raz pierwszy przekroczy barierę 300 mln zł. Dla porównania, w 2024 roku Kancelaria dysponuje budżetem w wysokości 298,8 mln zł, a na początku kadencji prezydenta Andrzeja Dudy roczne wydatki wynosiły około 140 mln zł – wylicza "Rz".

Gazeta podkreśla, że mocny wzrost wydatków ma być w sferze "podróże służbowe krajowe i zagraniczne", który ma iść w górę aż o 50 proc. w stosunku do roku bieżącego.

"Głównie z uwagi na intensyfikację działań na arenie międzynarodowej oraz w związku z rozpoczęciem kadencji nowego prezydenta RP spodziewana jest, w stosunku do roku bieżącego, zwiększona aktywność w obszarze wizyt przyjazdowych głów innych państw i wyjazdowych Prezydenta RP" – tak tłumaczy tę podwyżkę Kancelaria Prezydenta, co cytuje dziennik.