
Dwa lata temu 15 października 2023 roku KO, Lewica, Polska 2050 i PSL utworzyły koalicję i przejęły władzę. Od tego czasu zaszło sporo zmian na polskiej scenie politycznej. Profesor Antoni Dudek wskazał na największy problem rządzących.
Koalicja 15 października została oficjalnie zaprzysiężona w Pałacu Prezydenckim 13 grudnia 2023 roku. Z tego powodu jest tak określana przez opozycję. Po dwóch latach sprawowania władzy Polacy ocenili jej działania w najnowszych sondażach, a profesor Dudek wskazał, że największym problemem rządu Tuska jest prezydent RP.
Prof. Dudek o problemie Koalicji 15 października
– To coś, z czym koalicja pozostanie do końca. Można powiedzieć, że problem ten się zwielokrotnił po objęciu urzędu przez Karola Nawrockiego – powiedział profesor Antoni Dudek w rozmowie z PAP.
Politolog przypomniał odliczanie Donalda Tuska dni do końca prezydentury Andrzeja Dudy, które jak się potem okazało było błędną prognozą polityczną.
– Po wymianie Dudy na Nawrockiego koalicja wpadła z deszczu pod rynnę i to jest jej główny problem. Bez prezydenta można Polską administrować, ale niewiele da się zrobić przy prezydencie, który otwarcie dąży do upadku rządu – mówił.
Zdaniem politologa sytuację rządu dodatkowo pogarsza kryzys w szeregach Polski 2050 Szymona Hołowni. Prof. Dudek nie uważa, by posłowie tego ugrupowania mieli przejść do opozycyjnych partii.
Wskazuje, że raczej zasilą szeregi Koalicji Obywatelskiej oraz PSL. – Nie zmienia to faktu, że koalicja ma dziś zadyszkę i z tą zadyszką przetrwa do końca swojego istnienia – podkreślił.
Czy Koalicja 15 października przetrwa do końca kadencji?
Politolog uważa, że rząd prawdopodobnie dotrwa do końca kadencji, jednak nie wiadomo czy w formie rządu większościowego. Wskazał, że jest to "nie do przewidzenia", gdyż różnie może się potoczyć druga połowa kadencji i "czy różni politycy nie spróbują ratować się, opuszczając większość rządową". Profesor Dudek zaznaczył, że koalicja przetrwa, ponieważ nie da się zbudować innej większości.
– Rojenia, że PSL i Konfederacja stworzą koalicję z Jarosławem Kaczyńskim, nawet w PiS nikt nie bierze poważnie – mówił.
Dodał, że najsilniejszym czynnikiem, spajającym ugrupowania wokół Donalda Tuska, będzie strach przed powrotem PiS do władzy. Zdaniem profesora Dudka, wspólny start koalicji 15 października w kolejnych wyborach parlamentarnych jest mało realny
– Nie tylko dlatego, że ostatnio Władysław Kosiniak-Kamysz zapowiedział, iż PSL będzie startować samodzielnie. Ale także dlatego, że oznaczałoby to ostateczną kapitulację przed Tuskiem. O ile resztki Polski 2050 mogą rzeczywiście znaleźć się w objęciach Tuska i jego formacji, w przypadku PSL w to nie wierzę – powiedział.
Zobacz także
Źródło: Onet
