
Weekendy to dni, kiedy na polskich lotniskach dzieje się najwięcej. Jednak tym razem podróżnych czekało wiele nieprzyjemności. W dwóch portach w Warszawie i na lotnisku w Łodzi dochodziło do zamknięcia części terminali, a nawet ewakuacji. To niespotykana skala.
Zasady bezpieczeństwa na polskich lotniskach są przejrzyste, a procedury zostały wypracowane po to, żeby zapewnić nam bezpieczeństwo. Właśnie dlatego przeszukaniem kończy się każdy żart o bombie w walizce, a ewakuacją lub przynajmniej wyznaczeniem obszaru bezpieczeństwa – porzucenie bagażu. Z tą drugą kwestią w miniony weekend miały problem aż 3 polskie lotniska.
Zapominalscy pasażerowie kłopotem. Aż 3 interwencja na polskich lotniskach
O nietypowej sytuacji na Lotnisku Chopina, a także w portach Warszawa-Modlin i w Łodzi poinformowała w poniedziałek 24 listopada Straż Graniczna. Na każdym z tych lotnisk pasażerowie porzucili bagaż. I o ile jeden przypadek nie jest niespodzianką i nie robi już wrażenia, o tyle aż trzy mogą budzić pytania o poziom roztargnienia pasażerów.
Najpoważniejsza interwencja miała miejsce w piątek 21 listopada na Lotnisku Chopina. Z powodu porzuconego plecaka i torby na laptopa konieczna była ewakuacja aż 450 pasażerów. Po dokładnym sprawdzeniu porzuconych bagaży przez pirotechników okazało się, że nie stanowiły one zagrożenia.
Tego samego dnia bardzo podobna interwencja miała miejsce w Łodzi. Tam jednak niepokój strażników granicznych wywołał przedmiot przypominający powerbank. Ponieważ nie znaleziono jego właściciela, do akcji wkroczyły służby. Wyznaczono strefę bezpieczeństwa i przeprowadzono częściową ewakuację. Ostatecznie okazało się, że urządzenie nie było niebezpieczne.
Trzecia interwencja miała miejsce w niedzielę 23 listopada na lotnisku w Modlinie. Tam zauważono torbę pozostawioną przed terminalem. Z terenu lotniska ewakuowano 60 osób, a do akcji wkroczyły służby. Po sprawdzeniu bagażu okazało się, że nie był on zagrożeniem.
Nie trać głowy na lotnisku. Głupi ruch może cię wiele kosztować
Służby na lotniskach od zawsze stanowczo reagują w przypadku bagażu pozostawionego na lotniskach. Po serii zatrzymań w związku z aktami dywersji na polskiej kolei ich czujność może być dodatkowo wzmożona. Bezpieczeństwo podróżnych jest bowiem najważniejsze.
Dodatkowo pamiętajcie, że porzucenie bagażu może mieć poważne konsekwencje. Po pierwsze właściciel porzuconych rzeczy może otrzymać mandat w wysokości do 500 zł. Jeśli jednak dojdzie do opóźnień lotów, wówczas linie lotnicze mają prawo domagać się wysokich odkodowań. Dlatego pamiętajcie, żeby pilnować swoich rzeczy na lotniskach i nigdy nie pozostawiać ich bez opieki.
Zobacz także
