Pogoda na Malcie zimą doprowadza do szału. Ubieraj się tak, jak uczyła babcia

Pogoda na Malcie jest bardzo zmienna. Zimą można liczyć na kilkanaście stopni Celsjusza, a momentami słupki rtęci zatrzymują się w okolicy 20. kreski. Kiedy dodamy do tego wiatr i okazjonalne opady deszczu, nagle spakowanie się na taki wyjazd okazuje się nie lada wyzwaniem. Dlatego podzielę się z wami moimi patentami.

Zima na Malcie należy do ciepłych. To jeden z lepszych kierunków na wyjazdy z Polski, jeżeli szukacie słońca i macie dość wiecznej polskiej szarugi. Pogoda w grudniu może zachęcić do świątecznych spacerów na jarmark bożonarodzeniowy, ale i aktywnych trekkingów czy zwiedzania.

Średnia temperatura w ciągu dnia w grudniu wynosi tam ok. 16-18 st., choć można liczyć nawet na 19-20 st. C. Nocami ochładza się do 10-12 st. C. W grudniu na Malcie jest także dość deszczowo. Możecie spodziewać się 10-13 deszczowych dni w miesiącu.

Pogoda w styczniu zmienia się na chłodniejszą. W ciągu dnia można spodziewać się od 10 do 17 st. C, choć średnia to ok. 15-16 st. C. Opady są wówczas rzadsze niż w grudniu, ale bywają znacznie bardziej intensywne. Luty jest w zasadzie bliźniaczym miesiącem pod względem pogody do stycznia, choć opady deszczu mogą być częstsze.

Wspólnym mianownikiem dla wszystkich tych miesięcy jest wiatr. Malta to wyspa na Morzu Śródziemnym bez wysokich gór, czy bujnego zalesienia, które mogłyby zatrzymać gwałtowny ruch powietrza. W konsekwencji pogoda bywa też bardzo zmienna. To, że rano pada deszcz, nie oznacza, że taka sytuacja utrzyma się do południa. Ostatecznie jednak średnio 5-6 godzin dziennie jest słonecznych, a to doskonała informacja dla turystów.

Porównując maltańskie warunki do polskich realiów, decyzja o wyjeździe wydaje się prosta. Jeśli tęsknicie za ciepłem i słońcem, a nie potrzebujecie upałów, jest to kierunek dla was. Wystarczy, że zapamiętacie zasadę ubierania się na cebulkę. Tej zasady od dziecka uczyła nas każda babcia.

W waszym plecaku czy walizce oprócz cieplejszej bluzy powinna znaleźć się sportowa kurtka chroniąca przed wiatrem i deszczem. Do tego dorzućcie szalik i dżinsy. Szorty raczej nie będą potrzebne.

Ja podczas lutowego wypadu na Maltę chodziłam głównie w butach sportowych, ramonesce i cienkim szaliku na szyi. Kiedy przestawało wiać, kurtka okazywała się zbędna i okazjonalnie spacerowałam w samym T-shircie. Początek marca także był dość wietrzny i przydała mi się wtedy kurtka z membraną, która zapewniła mi ciepło.

Dlatego zimowe kurtki lepiej zostawcie w domu. Jeżeli nie chcecie marznąć w drodze na lotnisko w Polsce, lepiej zabierzcie cieńszą kurtkę, pod którą włożycie cieplejszą bluzę lub dwie. Dzięki temu nie zmarzniecie i zaoszczędzicie miejsce w bagażu podręcznym. Nie zapomnij też okularów przeciwsłonecznych. Te przydadzą się zawsze.