Jarmark bożonarodzeniowy w Gdańsku
Ceny na jarmarku w Gdańsku nie przerażają. Jest akceptowalnie i smacznie Fot. Sheviakova Kateryna/Shutterstock

Jarmark bożonarodzeniowy w Gdańsku to jedna z najlepiej znanych imprez tego typu w Polsce. Turystów przekonuje zwłaszcza ogromnym wyborem kuchni międzynarodowych, ale i pięknym wystrojem. A co z cenami? Te o dziwo nie przyprawiają o zawał serca.

REKLAMA

Jarmark organizowany w Gdańsku w głosowaniu Best European Destinations został wybrany najlepszym jarmarkiem bożonarodzeniowym 2025 roku. Jednak czy za tytułem poszły też podwyżki cen? Pierwsze komentarze dotyczące tegorocznej imprezy są bardzo pozytywne.

Ceny na jarmarku w Gdańsku nie przyprawiają o zawrót głowy

Podstawowym problemem wielu polskich jarmarków są wysokie ceny, za którymi nie idzie dobra jakość posiłków. Tak wygląda sytuacja np. na jarmarku we Wrocławiu, a w weekend 28-30 listopada być może usłyszymy o kolejnych, bo właśnie wtedy zaczną się imprezy m.in. w Warszawie i Krakowie.

Tydzień wcześniej rozpoczął się jarmark w Gdańsku, na który dotarły tłumy turystów i mieszkańców miasta. Wielu odwiedzających nie odstraszyły ceny. Za słynnego węgierskiego lawasza trzeba tam zapłacić ok. 25 zł. Na prawdziwy hit jarmarku zaczyna wyrastać smażona pizza Fritta od Husaka, gdzie za robione na waszych oczach danie trzeba zapłacić od 26 do 35 zł. Wiele osób nie wyobraża sobie wizyty na jarmarku bez skosztowania grzańca. Jego ceny tak jak we Wrocławiu zaczynają się od 20 zł.

W weekend otwarcia ok. godzinę trzeba było czekać na porcję makaronu robionego w ogromnym kręgu sera. Do wyrobu jest kilka wersji, a porcja kosztuje niespełna 40 zł. Jednak to danie zbiera dość mieszane recenzje. Jedni twierdzą, że dla samego doświadczenia warto go spróbować, inni uważają, że to żadna specjalność, a makaron potrafi być zimny, sklejony i bez kremowego sosu z sera. Na uwagę zasługuje także brioche z krewetkami, która przed rokiem została wybrana najlepszym daniem jarmarku. Porcja kosztuje 35 zł.

Jak widać, ceny na jarmarku w Gdańsku naprawdę nie przerażają. Dodatkowo wiele pozytywnych opinii może wskazywać, że jedzenie jest tam smaczne. Częściowo potwierdzeniem tego jest także ogromne zainteresowanie i obecność na miejscu tysięcy osób.

Kolejne jarmarki bożonarodzeniowe w Polsce. Wielkie świętowanie od 28 listopada

Wrocław i Gdańsk to bez wątpienia dwa bardzo dobrze znane polskie jarmarki. Nowością w tym roku będzie impreza na Placu Defilad w Warszawie, gdzie oprócz drewnianych domków ze smakołykami i rękodziełem pojawi się także największy w Polsce diabelski młyn. Ceny i jakość potraw na tym jarmarku będzie można sprawdzić już od 28 listopada. Tego samego dnia zacznie się świętowanie także w Krakowie i Szczecinie.

Natomiast od 21 listopada działają jarmarki w Bydgoszczy, Gdańsku, Katowicach, Toruniu i Wrocławiu. Jeszcze wcześniej, bo 15 listopada rozpoczęła się zabawa w Poznaniu.