Smartfon na Black Friday już nie interesuje Polaków. Teraz wolą Ryanaira

Polacy podróżują coraz więcej. Przełom listopada i grudnia to świetny moment na wyjazd na all inclusive, bo właśnie w tym okresie ceny w biurach podróży są najniższe w skali całego roku. Równocześnie widać wyraźnie, że naszym rodakom coraz bardziej zależy na zbieraniu wspomnień, a nie kolekcjonowaniu domowego sprzętu czy elektroniki.

Jak zauważa Google, ewolucja związana z frazą "Black Friday" w Polsce wyglądała bardzo ciekawie. Jeszcze w październiku pytaliśmy o termin, a dopiero w listopadzie zaczęły pojawiać się pytania o konkretne promocje. I tutaj zrobiło się bardzo intrygująco.

Black Friday od lat było bowiem okazją przede wszystkim do zakupu taniej elektroniki (głównie konsol i smartfonów), ewentualnie przecenionej odzieży. Jednak w Polsce obok pytań o telefony, bardzo wiele osób szuka informacji o tanich lotach. Na liście najpopularniejszych są Dubaj, trasa Antalya-Warszawa, Polska-Ateny, a także tanie bilety do Holandii i na Islandię.

Mało tego, bardzo wysoki trend notuje fraza "Ryanair". Nazwa tego niskokosztowego przewoźnika pojawia się tuż obok największych sieci handlowych z elektroniką. To kolejne potwierdzenie, że Polacy chcą podróżować, a nie tylko inwestować w sprzęt do domu.

"Zmienia się definicja luksusu. Polacy coraz częściej wybierają wspomnienia zamiast rzeczy – emocje zamiast ekranów. Black Friday to dziś moment, w którym planujemy nie zakupy, lecz przygody" – zauważają eksperci Google.

Listopad jest dobrym momentem na szukanie tanich lotów, bo wielu przewoźników obniża ceny z okazji Black Friday. Ryanair zaoferował 15 proc. zniżki, a Etihad Airways oferuje loty do Indii za 2,4 tys. zł. W środę 26 listopada promocję uruchomił także LOT, który obniżył ceny o 20 proc.