Na Malcie zrobiło się biało. Anomalia natychmiast sparaliżowała loty

Malta to zimą kierunek uwielbiany przez Polaków w dużej mierze ze względu na pogodę. Wyspa może pochwalić się 300 słonecznymi dniami w roku, a także temperaturami sięgającymi 20 st. C nawet w grudniu. To miła odmiana od naszego mrozu. Jednak 4 grudnia pogoda na miejscu była dość polska. Po przejściu gwałtownej burzy, ulice zrobiły się białe.

W czwartek po południu nad Maltą pojawiła się potężna burza. Lokalne władze już wcześniej wydały pomarańczowy alert, ostrzegając mieszkańców i turystów przed ulewnym deszczem, silnym wiatrem i wyładowaniami.

Prognozy się sprawdziły, a intensywne opady dały się we znaki. Ulice zmieniły się w błotniste rzeki, a żywioł uderzył także w lotnisko. Z powodu bardzo złej pogody, konieczne było przekierowanie trzech lotów do włoskiej Katanii. To najbliższe lotnisko dla Malty. Lądowały tam samoloty lecące z Kopenhagi, Londynu i Tirany. Kolejnych 12 połączeń zaliczyło duże opóźnienia.

Po przejściu żywiołu lotnisko wróciło do pracy, a kolejne samoloty lądowały i startowały bez większych problemów. Równocześnie w sieci zaczęły pojawiać się nagrania, na których widać białe ulice. To efekt gradobicia, które zaskoczyło Maltańczyków i turystów.

Widok białych ulic na Malcie nie należy do częstych. Na wyspie nigdy nie pada śnieg, a temperatura nawet zimą raczej nie spada poniżej 10 st. C. Dlatego widok białych ulic i restauracyjnych ogródków przykrytych warstwą gradzin sprawiał dość groteskowe wrażenie.

Inna użytkowniczka TikToka, Filipinka mieszkająca na Malcie, zaczęła się w gradzinach bawić jak na śniegu. Cóż, dla niektórych to bardzo nietypowy widok. Pewnie wszyscy byliby mniej weseli, gdyby musieli odśnieżać chodniki. Na ich szczęście przy 16 st. C wszystko bardzo szybko się rozpuściło. Dodatkowo deszczowo ma być już tylko w piątek 5 grudnia. Prognoza na kolejne dni przewiduje znacznie więcej słońca i wzrost temperatury w okolice 20 st. C.