
Na poziomie unijnym odbywa się szeroka dyskusja wokół praw pasażerów. Komisja Europejska chciała mocnego ograniczenia w kwestii odszkodowań za opóźnione loty, z czym nie zgadza się Parlament Europejski. Powstały nowe, propasażerskie propozycje przepisów. Wśród nich jest także wzmianka o obowiązkowym bagażu podręcznym.
Aktualne leciwe przepisy dotyczące odszkodowań za opóźnione loty zdaniem przewoźników są niedostosowane do współczesnych realiów. Linie lotnicze chciałyby bezkarnie spóźniać się bardziej, na co w czerwcu częściowo zgodziła się Komisja Europejska. Tylko że wprowadzenie zmian byłoby odebraniem praw pasażerom. W ich obronie stanął właśnie Parlament Europejski.
Odszkodowanie za opóźniony lot na nowych zasadach. Linie lotnicze zapłacą i to szybciej
Aktualnie za lot opóźniony o 3 godziny pasażerom przysługuje odszkodowanie w wysokości 250, 400 lub 600 euro. Ostateczna kwota uzależniona jest od dystansu, na jakim miała odbyć się podróż. Dodatkowo pieniądze należą się wyłącznie, jeśli do opóźnienia doszło z winy przewoźnika.
Komisja Europejska chciała większej swobody dla linii lotniczych w tej kwestii. Najniższe odszkodowanie wg nich miałoby wynieść 300 euro. Drugą opcją byłoby 500 euro. Tylko że w pierwszej opcji przewoźnik mógłby się spóźnić 4 godziny, a w drugiej aż 6. Progi także uzależnione byłoby od długości trasy.
Z tymi propozycjami kategorycznie nie zgadza się Parlament Europejski. – Komisja Europejska przedstawiła propozycję, która, zamiast chronić pasażerów, tak naprawdę wspiera linie lotnicze, bez konsultacji z Parlamentem Europejskim. Byliśmy oburzeni i w Komisji Transportu 99 proc. eurodeputowanych opowiedziało się za wzmocnieniem praw pasażerów w lotnictwie – powiedziała w rozmowie z Newserią Elżbieta Łukacijewska, posłanka PE z ramienia KO.
Co zatem proponuje PE? – Wracamy do tego, aby odszkodowanie było za trzy godziny opóźnienia lotu, żeby to była bardzo szybka ścieżka i żeby jedynymi sytuacjami, kiedy to odszkodowanie się nie należy, były konflikty zbrojne czy katastrofy klimatyczne i nic więcej – dodała europosłanka.
Podkreśliła też, że PE domaga się ujednolicenia formularzy o odszkodowanie. Chce także, aby to linie przesyłały wstępnie wypełnione dokumenty pasażerom. Te same przepisy dotknęłyby nie tylko europejskich przewoźników, ale i tych spoza UE jak np. Pegasus, Air Cairo, czy SkyUp, które mają duże problemy z punktualnością, a i z wypłacaniem odszkodowań pasażerom bywa różnie.
Bagaż podręczny dla każdego. Nawet Ryanair musiałby ustąpić
Na odszkodowaniach propozycje zmian w lotnictwie się nie kończą. Parlament Europejski walczy także o ujednolicenie przepisów dotyczących bagażu podręcznego zabieranego na pokład. Tradycyjne linie lotnicze pozwalają aktualnie najczęściej na zabranie plecaka lub torebki (przedmiotu osobistego), a także niewielkiej walizki o wadze 7-8 kilogramów. U tanich przewoźników dopuszczalny jest tylko jeden bagaż o jasno wymienionych wymiarach (najczęściej 40x30x20 cm). Za dodatkową walizkę trzeba płacić.
Parlament Europejski chce natomiast, żeby dwie sztuki bagażu były standardem. Oprócz przedmiotu osobistego pasażerowie mieliby móc zabrać także walizkę ważącą do 8 kg. Gdyby takie rozwiązanie zostało przyjęte, Ryanair byłby niepocieszony, bo jego przedstawiciele nie raz tłumaczyli, że tyle walizek po prostu nie zmieści się na pokładzie.
– Bezpieczeństwo musi być na pierwszym miejscu. Więc w Ryanairze robimy tak, że 50 proc. pasażerów może wnieść dwie torby, a druga połowa może wnieść tylko jedną torbę, ponieważ tylko tyle zmieści się w samolocie. A jeśli Parlament Europejski chce wymyślić jakiś szalony pomysł, każdy może wnieść dwie torby, trzy torby lub cztery torby, nie, nie może, bo się nie zmieszczą – komentował ten pomysł w rozmowie z naTemat Michael O'Leary, prezes Ryanaira.
Propozycje PE zostały jednak przegłosowane w październiku. Teraz trafiły na ręce Rady Unii Europejskiej. Ostatecznie proces legislacyjny nie zakończy się szybko, dlatego na zmiany czy to w odszkodowaniach za loty, czy w kwestii bagażu podręcznego będziemy musieli czekać jeszcze miesiącami. O ile w ogóle do nich dojdzie.
Zobacz także
