Radosław Sikorski
Radosław Sikorski najlepszym ministrem spraw zagranicznych dekady Fot. Shutterstock; montaż: naTemat.pl

W nowym sondażu poproszono Polki i Polaków o to, aby wskazali ministra spraw zagranicznych, którego oceniają najlepiej. Ankietowani mieli do wyboru nazwiska polityków, którzy pełnili tę funkcję w ciągu ostatniej dekady. Radosław Sikorski "wygrał" to badanie w cuglach. Różnica pomiędzy jego wynikiem a resztą stawki jest ogromna.

REKLAMA

"To jest polityczny nokaut" – pisze redakcja "Wprost", która zleciła nowy sondaż pracowni SW Research. W badaniu zapytano Polaków, kto ich zdaniem był najlepszym ministrem spraw zagranicznych ostatnich 10 lat. Najwięcej wskazań uzyskał Radosław Sikorski.

Radosław Sikorski zmiótł konkurencję w sondażu. Najlepszy szef MSZ dekady

Obecny szef MSZ uzyskał 42,4 proc. głosów i jego wynik robi jeszcze większe wrażenie, jeśli spojrzymy na resztę stawki. Na drugiej pozycji w sondażu znalazł się Grzegorz Schetyna (minister spraw zagranicznych w latach 2014-2015), który uzyskał wynik na poziomie 6,7 proc.

Na najniższym stopniu podium uplasowali się – ex aequo – Witold Waszczykowski (szef MSZ w latach 2015-2018) i Zbigniew Rau (2020-2023) – obaj uzyskali po 5,7 proc. wskazań ankietowanych. Stawkę zamykają Szymon Szynkowski vel Sęk (2023) – 4,4 proc. i Jacek Czaputowicz (2018-2020) – 3,4 proc. Co ciekawe, w sondażu jest spora grupa osób niezdecydowanych – 31,8 proc. badanych nie ma zdania w sprawie.

I patrząc na te wyniki, nie powinno być chyba większego zaskoczenia. Radosław Sikorski to jedna z najbardziej rozpoznawalnych postaci polskiej polityki. Potrafi postawić się Elonowi Muskowi, ale też nie ma litości dla przedstawicieli Rosji Putina na gremiach ONZ.

Radosław Sikorski premierem, a może prezydentem?

"Konrad Piasecki ostatnie sejmowe wystąpienie Radosława Sikorskiego uznaje za nieformalny początek kampanii 'Sikorski 2030'". Przypomnijmy, że wicepremier i szef MSZ uderzył wówczas ostro w Rosję, ale nie szczędził też krytyki prezydentowi Karolowi Nawrockiemu" – pisaliśmy w naTemat.pl pod koniec listopada.

Dziennikarz TVN24 zwrócił uwagę, że sejmowe przemówienie polityka zostało w politycznym środowisku odebrane jako coś więcej niż tylko bieżący komentarz do rosyjskiej dywersji. – To wystąpienie zostało powszechnie uznane za początek kampanii prezydenckiej "Sikorski 2030". I rzeczywiście Sikorskiego coraz częściej widzimy w polemikach z prezydentem Karolem Nawrockim, tak jakby już uprzedzał to starcie, do którego w 2030 roku może, czy ma dojść – stwierdził Piasecki.

W kuluarach nazwisko obecnego szefa MSZ coraz częściej pojawia się także w kontekście stanowiska premiera. Sam Radosław Sikorski już kilka razy ucinał te spekulacje w rozmowie z przedstawicielami różnych mediów. Wiadomo natomiast, że w polityce bywa różnie.