
Nie tak miał wyglądać start RegioJet w Polsce. 14 grudnia przewoźnik miał ruszyć z nowym rozkładem. Sprzedaż biletów trwała od kilku tygodni, aż nagle na moment przed terminem podróży przewoźnik nagle anulował 200 połączeń. Teraz się tłumaczy.
Wejście RegioJet do Polski to jedno z ciekawszych od lat wydarzeń na polskiej kolei. Wiele osób ma nadzieję, że wraz z pojawieniem się konkurencji, PKP Intercity będzie musiało zejść z cen biletów. Poza tym czeski przewoźnik kusi nie tylko cenami, ale i komfortem przejazdu. Szkoda tylko, że jego pojawieniu się towarzyszy duże rozczarowanie. Może rekompensata dla podróżnych ich uratuje.
RegioJet miał ruszyć z większą siatką połączeń. W czwartek skasował 200 tras
14 grudnia wraz z wejściem nowego rozkładu RegioJet miał uruchomić 6 pociągów dziennie na trasie Kraków-Warszawa, a także 3 połączenia dziennie z Gdyni do Krakowa. Wszystko wyglądało świetnie, aż nagle 10 grudnia wieczorem pasażerowie otrzymali informacje, że nigdzie nie pojadą.
Czesi anulowali 3 połączenia na trasie do stolicy i dwa znad morza. W praktyce, jak podaje Fly4free.pl, z rozkładu zniknęło ok. 200 połączeń. To tysiące rozczarowanych pasażerów. Pocieszeniem jest jedynie fakt, że nie jest to trwałe anulowanie, a jedynie opóźnienie większego operowania na polskich torach. Częstsze połączenia mają pojawiać się stopniowo od połowy stycznia.
– RegioJet jest w Polsce nadal w fazie próbnej i nie wszystko udaje nam się realizować zgodnie z planem i tak szybko, jak byśmy chcieli. Postanowiliśmy nie ryzykować i zapobiec ewentualnym problemom w ruchu. Start żółtych pociągów rozłożyliśmy zatem na dłuższy okres – wyjaśnił Radim Jančura, właściciel RegioJet.
RegioJet zapowiedział rekompensatę dla zawiedzionych pasażerów z Polski
Odwołanie tak dużej liczby połączeń oznacza tysiące anulowanych biletów. Przewoźnik poinformował już, że każdy pasażer otrzyma pełny zwrot pieniędzy, ale i rekompensatę. Na ręce rozczarowanych podróżnych powinny trafić bony na kolejne przejazdy.
– Wszystkich pasażerów, którzy zakupili już bilety, przepraszamy za niedogodności. Koszty biletów zostaną zwrócone, a dodatkowo pasażerom automatycznie przyznamy bon w wysokości 100 zł – zapewnił właściciel RegioJet.
Rekompensata to na pewno miły gest w stronę pasażerów. Niemniej anulowanie połączeń i to w okresie świątecznym na pewno odbije się negatywnie na opiniach pasażerów. Szczególnie że Czesi już wcześniej zaliczyli dwie wpadki, podstawiając za mało wagonów i zostawiając pasażerów na peronie. Czy od połowy stycznia będzie lepiej? Przekonamy się niebawem.
Zobacz także
