najlepsze seriale 2025 roku (Heweliusz, Minuta ciszy)
Wybrałam siedem najlepszych seriali roku Fot. Kadry z seriali "Heweliusz" i "Minuta ciszy" / Canva / montaż: naTemat.pl

Rok 2025 nie był dla polskich seriali zbyt optymistycznym sezonem, ale też zdecydowanie nie można go spisać na straty. Obok wyczekiwanych tytułów, które rozczarowały, pojawiły się produkcje naprawdę warte uwagi – zarówno kolejne sezony sprawdzonych hitów, jak i zupełnie nowe seriale, które pozytywnie zaskoczyły. Wybrałam siedem najlepszych tytułów, które w 2025 roku faktycznie obroniły się jakością.

REKLAMA

W 2025 roku mieliśmy sporo serialowych hitów, ale niestety tylko garstka zasłużyła na miano bardzo dobrego albo przynajmniej dobrego. "Breslau" jest świetnie zagrany i zrealizowany, ale scenariusz był zwyczajnie kiepski; "Glina. Nowy rozdział" nie dał rady w porównaniu z kultowym serialem sprzed lat; "Wzgórze psów" było słabo udźwiękowionym chaosem ze świetnym Robertem Więckiewiczem, "Kibic" był fatalny; a "Porządny człowiek", choć wciągał, był bardziej obyczajówką niż thrillerem psychologicznym.

Najlepsze polskie seriale 2025 roku

Ale to nie znaczy, że nie dostaliśmy nic dobrego. Wybrałam siedem najlepszych polskich seriali z 2025 roku – wszystkie znajdziecie w streamingu, a kolejność jest przypadkowa. Jeśli jeszcze wszystkich nie widzieliście, naprawdę polecam, choć niektóre... z zastrzeżeniami.

1. 1670, 2 sezon (Netflix)

logo
Fot. Kadr z "1670"

"1670" to najlepszy polski serial komediowy ostatnich lat i nie, drugi sezon wcale nie tego nie zmienił. Wielu widzów kręciło nosem na nowe odcinki, a w sieci jest naprawdę sporo opinii, że najnowsza odsłona hitu Macieja Buchwalda i Kordiana Kądzieli na podstawie szalonego scenariusza Jakuba Rużyłły to niewypał. Z czym się kompletnie nie zgadzam, ale te opinie rozumiem.

Dlaczego? Drugi sezon "1670" jest po prostu zupełnie inny od pierwszego. Bardziej zuchwały, śmiały, barwny i rozbuchany gatunkowo. Nie jest to już prosta komedia sytuacyjna, ale wielkie widowisko zahaczające o musical, horror, fantasy, show randkowe, dramat narodowy i co jeszcze tam Rużyłło wcisnął.

Czy było to absolutnie znakomite? Tak. Czy drugi sezon przewyższa pierwszy? Tak. Czy mógł się niektórym nie podobać? Mógł. Niektórzy widzowie oczekiwali powtórki z rozrywki: śmiesznych gagów i memicznych tekstów – zrozumiałe.

Ale naprawdę cieszę się, że twórcy nie poszli na łatwiznę i nie chcieli odcinać kuponów od sukcesu. To by było łatwe, najłatwiejsze. Ale wymyślić coś nowego i to tak nowatorskiego, inteligentnego, zabawnego i aktualnego? To już zupełnie inny poziom. Doskonałe aktorstwo całej obsady bez zmian, a scenografia i kostiumy są godne Hollywood i Oscara.

2. The Office PL, 5. sezon (CANAL+)

logo
Fot. Kadr z "The Office PL"

I drugi najlepszy rodzimy serial komediowy ostatnich lat, czyli "The Office PL". Przed premierą wszyscy obawiali się najgorszego, bo "rimejki" kultowych hitów zza granicy rzadko kiedy wychodzą. Do tego polskie komedie były wówczas w stanie krytycznym.

Tymczasem reżyser Maciej Bochniak oraz scenarzyści Łukasz Sychowicz, Mateusz Zimnowodzki i (znowu) Jakub Rużyłło zrobili i świetną rzecz, i prawdziwy hit. Napisanie i nakręcenie świetnej, mocno osadzonej w polskich realiach wersji "The Office" to jedno, ale trzymanie poziomu przez pięć sezonów to już sztuka. A zrobienie najlepszego piątego sezonu to już geniusz.

Tak, piąty sezon "The Office" jest najlepszy. Jest pomysłowy, inteligentny, niesamowicie zabawny, a twórcy jadą już po bandzie, nigdy nie przekraczając granicy żenady. Serial dojrzał, umocnił swoją pozycję i nie musi już niczego udowadniać. Mistrzostwo humoru sytuacyjnego, a Darek Wasiak na prezydenta.

3. Odwilż, 3. sezon (HBO Max)

logo
Fot. Kadr z "Odwilż"

I znowu najlepszy kolejny sezon. "Odwilż" zaczęła świetnie, ale druga odsłona była sporym krokiem do tyłu. Jednak Xawery Żuławski przemyślał sprawę i zrobił tak dobre nowe odcinki, że nie ma już wątpliwości, że hit z Katarzyną Wajdą i Bartłomiejem Kotschedoffem to jeden z czołowych polskich seriali kryminalnych.

Świetnie napisany, dynamiczny i świeży – a przy tym wciąż klimatyczny jak skandynawskie kryminały z górnej półki. Intryga nabrała większej skali, jest sprawnie skonstruowana i naszpikowana zwrotami akcji. Zawieja w mundurze oraz nowi policyjni bohaterowie okazali się dokładnie tym, czego potrzebował hit HBO.

Do tego relacja Zawiei z Trepą to czyste złoto, a Tomasz Schuchardt kradnie każdą scenę, nawet gdy pojawia się tylko na chwilę. HBO, prosimy, chcemy czwarty sezon.

4. Edukacja XD (CANAL+)

logo
Fot. Kadr z "Edukacji XD"

To wciąż jeden z najcelniejszych serialowych portretów młodego pokolenia w Polsce –chaotyczny, barwny, momentami absurdalny, a przy tym boleśnie trafny. Drugi sezon "Emigracji XD", "Edukacja XD", zamiast powtarzać to samo, skręca mocniej w stronę społecznego komentarza i pokazuje Warszawę jako maszynkę do mielenia ambicji, złudzeń i portfeli.

Humor nadal leci tu seriami, janusze biznesu nie zawodzą, a Jan Frycz to absolutna klasa. Tomasz Włosok i Michał Balicki znów ciągną ten chaos z ogromną energią. Czy to sezon słabszy od poprzedniego? Trochę tak. Ale czy wciąż to jedna z najlepszych polskich komedii ostatnich lat? Bez dwóch zdań.

5. Przesmyk (HBO Max)

logo
Fot. Kadr z "Przesmyka"

"Przesmyk" nie jest serialem idealnym, ale musiał znaleźć się w zestawieniu najlepszych polskich seriali roku z prostego powodu: udowodnił, że Polska potrafi zrobić naprawdę niezły thriller szpiegowski. Bez wątpienia pomógł fakt, że za kamerą mamy utalentowanego Jana P. Matuszyńskiego, który ma w swojej filmografii "Ostatnią rodzinę", "Króla" czy "Watahę".

Owszem, intryga momentami nie trzyma się kupy i jest to wszystko grubymi nićmi szyte, ale w obliczu trwającej wojny w Ukrainie "Przesmyk" świetnie gra na naszych lękach i umiejętnie się od nich odbija. Jest intrygujący, dynamiczny, emocjonujący i z wartką akcją, świetnie zagrany przez imponującą obsadę z charyzmatyczną Leną Górą na czele. Wystarczy, że twórcy nauczą się na swoich błędach i wprowadzą nieco... logiki, a drugi sezon może być petardą.

6. Minuta ciszy, 2. sezon (HBO Max)

logo
Fot. Kadr z "Minuty ciszy"

"Minuta ciszy" w reżyserii Jacka Lusińskiego to serial, o którym powinno być znacznie głośniej. Śmierć, zakłady pogrzebowe, prowincja, rywalizacja i biznesy – no tego w Polsce jeszcze nie grali. A przynajmniej nie tak dobrze.

Drugi sezon nie próbuje kopiować poprzedniego jeden do jednego, tylko delikatnie przestawia akcenty. Jest więcej dramatu, czarny humor robi się jeszcze czarniejszy, a absurd momentami wchodzi na pełnych obrotach. Scenariusz trzyma formę, a Robert Więckiewicz i Piotr Rogucki jak zawsze wymiatają.

"Minuta ciszy" nadal trafia w punkt jako bezlitosny, a przy tym autentyczny portret Polski: bez pudrowania i bez taniego dramatyzmu. Może odrobinę słabszy od pierwszego sezonu, ale wciąż świeży i bardzo na swoim miejscu. Oglądajcie!

7. Heweliusz (Netflix)

logo
Fot. Kadr z "Heweliusza" / Robert Pałka

Może i nasz ranking jest ułożony w przypadkowej kolejności, ale "Heweliusz" to bez wątpienia najlepszy polski serial 2025 roku. Opowieść o katastrofie promu "Jan Heweliusz" z 1993 roku oraz późniejszej walce wdów o sprawiedliwość to nie tylko spektakularne, znakomicie zrealizowane widowisko (te sceny na morzu!), lecz także przenikliwa analiza polskich grzechów i systemowych zaniedbań.

Dzieło Jana Holoubka – twórcy "Wielkiej wody", "Rojsta" i "25 lat niewinności. Sprawy Tomka Komendy", dziś jednego z najlepszych polskich reżyserów – jest bliskie doskonałości. To serial emocjonalny i przerażający niczym "Czarnobyl", znakomicie zagrany przez plejadę gwiazd, w tym Magdalenę Różdżkę, Michała Żurawskiego i Konrada Eleryka. Rasowa produkcja serialowa, która bez kompleksów mogłaby walczyć o Złote Globy i Emmy, gdyby była amerykańska. Na szczęście jest polska.